
Przemysław Wipler postanowił odejść z Prawa i Sprawiedliwości i założyć stowarzyszenie republikańskie. Na razie nie wygląda na to, żeby pociągnął za sobą innych posłów z partii Jarosława Kaczyńskiego.
O tym, że wyrzucenie lub samodzielna rezygnacja z członkostwa w PiS bywa bolesna przekonali się m.in. Marek Jurek i Artur Zawisza, którzy utworzyli Prawicę Rzeczypospolitej i nie dostali się do Sejmu. Podobny los spotkał także Marcina Libicki, którego Polska Plus rozwiązała się i wbrew jemu przystąpiła ponownie do Prawa i Sprawiedliwości.
Trochę lepiej przedstawia się sytuacja działaczy Solidarnej Polski. Co prawda, na razie ich ugrupowanie nie przekracza 5 procentowego progu wyborczego, ale posłowie partii mogą pojawiać się regularnie w mediach. Nie wykluczone, że wielu z członków SP ponownie zasili ugrupowanie, z którego zostali usunięci przed niespełna dwoma laty.
Czy z Jarosławem Kaczyńskim przeproszą się takie polityczne tuzy jak Zbigniew Ziobro, Tadeusz Cymański, Jacek Kurski, Beata Kempa, Ludwik Dorn, Marzena Wróbel, Arkadiusz Mularczyk i Andrzej Dera? Z pewnością przekonamy się o tym przed wyborami.
Zacząłem liczyć frondy i odejścia z PiS. Wchodzimy już w trzecią ich dziesiątkę. Imponujące dokonanie
Znowu ten sam schemat: PiS kogoś winduje, ten ktoś zaczyna się uważać za politycznego demiurga. Idzie na swoje i za chwilę nie ma go wcale
No to teraz będzie kolejny "zdrajca" świętej sprawy
Wipler dołączy do Kukiza, Dudy , Solidarności, Ziobry i innych zdrajców Polski
Fatalna strata dla PiS, przed Wiplerem szansa jeśli republikanie zdołają porozumieć się z narodowcami i pozyskać znaczącą cześć korwinistów
Zobacz także:
