Prognoza pogody mówi, że odwilż będzie tylko chwilowa. Nadzieja na białego sylwestra

Grudzień do tej pory nie dawał nam typowo zimowej scenerii. Od połowy miesiąca było stosunkowo ciepło, przez co wielu z nas zwątpiło w białe święta. Wszystko zmieniło się jednak w Wigilię, gdy chwycił nas ostry mróz, a ostrzeżenia IMGW przed ekstremalnie niskimi temperaturami objęły niemal połowę kraju.

Dziś, czyli 26 grudnia, temperatura zaczyna powoli rosnąć, a w centrum kraju zobaczymy aż 1 stopień na plusie. Według najnowszej prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w weekend 27 i 28 grudnia będzie bardzo różnie w zależności od części kraju.

Na południu i wschodzie kraju wystąpią "miejscami przelotne opady śniegu i deszczu ze śniegiem". W Małopolsce należy szczególnie uważać na marznącą mżawkę powodującą gołoledź. Osoby wracających ze świątecznych wyjazdów powinny bardzo uważać na drodze.

W niedzielę temperatura minimalna wyniesie od -4 stopni na południu do około 0 stopni w centrum i 4 stopni nad morzem, podczas gdy na Podhalu będzie ok. -9 stopni. Pogoda będzie bardzo kapryśna, a wiatr na wschodzie i wybrzeżu może osiągać w porywach do 75 km/h, co obniży temperaturę odczuwalną.

Prawdziwe ochłodzenie zacznie się w przyszłym tygodniu. IMGW przewiduje, że 29 i 30 grudnia "miejscami wystąpią przelotne opady śniegu", a termometry na Podkarpaciu wskażą -7 stopni w nocy. W centrum kraju temperatura maksymalna spadnie do ok. -2 stopni. Zatem mróz będzie nie tylko w nocy, ale też w ciągu dnia.

Zima dołoży nam na sam przełom roku, bo noc sylwestrowa zapowiada się wyjątkowo lodowato. Na Podhalu ma być -12 stopni, a w Nowy Rok temperatura minimalna na wschodzie Polski również spadnie do -12 stopni. Za to w górskich kotlinach może wynieść już -14 stopni. 2026 rok przywita nas też opadami śniegu i bardzo silnym wiatrem, który nad samym morzem osiągnie w porywach nawet 85 km/h.