Nowy cennik wypłat z bankomatów w 2026. Zaklniemy przy wybieraniu gotówki

Opłata bankomatowa to maksymalna prowizja, którą bank musi zapłacić właścicielowi cudzego bankomatu za każdą transakcję. Zatem zmiany nie będą dotyczyć wypłat z urządzenia z logiem naszego banku. To też sposób na ominięcie podwyżki.

Opłatę podnoszą giganci płatniczy tacy jak Visa i Mastercard. Od lutego 2026 roku wprowadzają nowy cennik. Jak wyjaśnia Wojciech Boczoń, analityk serwisu Bankier.pl, stawki te nie zmieniały się od kilkunastu lat, podczas gdy koszty utrzymania całej infrastruktury, energii czy wymogów bezpieczeństwa drastycznie wzrosły.

Podwyżka dotyczy linii bank-operator, ale to my możemy odczuć ją najmocniej w naszych domowych budżetach. "Zmiana formalnie dotyczy rozliczeń między bankami a właścicielami bankomatów, ale w praktyce może przełożyć się na cenniki dla klientów" – ostrzega Wojciech Boczoń na łamach Bankier.pl.

Poniższy cennik dotyczy banków. O ile wzrosną dla nich koszty w przypadku korzystania z "obcych" maszyn?

Takie zmiany oznaczają, że przy wypłacie 1000 zł koszt dla banku w przypadku Mastercard skoczy z około 1,70 zł do 3 zł, a dla Visy z 1,30 zł do około 2,90 zł. Dr Michał Macierzyński, szef departamentu usług cyfrowych w PKO Banku Polskim, szacuje w rozmowie z Bankier.pl, że dla całego sektora będzie to dodatkowe 100–150 mln zł rocznie.

Dla przeciętnego Polaka oznacza to jedno: wyższe prowizje. Jeśli dziś nasz bank pobiera za "obcy" bankomat np. 5 zł, to po podwyżce nowa stawka może wynieść nawet 10 zł za jedną transakcję. Banki mogą też sprawić, że darmowe wypłaty będą dostępne tylko powyżej określonej, wysokiej kwoty lub w ogóle znikną z ofert zwykłych kont.

Jak nie przepłacać? Eksperci radzą sprawdzić, które maszyny pozostają darmowe w naszym banku lub częściej wybierać płatności bezgotówkowe. Dobrą strategią może być też rzadsze odwiedzanie bankomatu, ale wypłacanie jednorazowo większych sum pieniędzy, by ograniczyć liczbę naliczanych prowizji.