Czytam wpis Millera po śmierci Bardot i nie dowierzam.
Czytam wpis Millera po śmierci Bardot i nie dowierzam. Fot. shutterstock / Tomasz Bidermann Fot. kadr z produkcji pt. "Pogarda"

Kilka dni temu pożegnaliśmy legendarną gwiazdę francuskiego kina Brigitte Bardot. Tymczasem Leszek Miller stwierdził, że przytoczy jej słowa o komentarzach na temat kobiecego ciała. Spojrzałam na publikację polityka i nie dowierzam. "To dziaderstwo level pro" – pojawiły się głosy i trudno się z tym nie zgodzić.

REKLAMA

28 grudnia zmarła Brigitte Bardot – aktorka, piosenkarka i modelka, którą określano mianem "francuskiej Marilyn Monroe". W latach 50. i 60 stała się ikoną kobiecości, symbolem seksapilu i wolności. Po latach jednak wycofała się ze świata show-biznesu i skupiła na pomocy zwierzętom.

Oburzający wpis Leszka Millera

Nie da się ukryć, że w wielu tematach Bardot szokowała też swoimi opiniami. Było tak między innymi w 2018 roku, gdy okazało się, że jest krytyczką ruchu MeeToo. Zasugerowała, że oskarżenia o wielu nadużyciach w branży wobec kobiet są wylobrzymione, choć tak naprawdę coraz więcej osób otwierało się w tym temacie i zaczynało mówić o swoich problemach i trudnych doświadczeniach.

Teraz słowa Bardot postanowił wykorzystać w oburzający sposób Leszek Miller. Zacytował jedną z jej wypowiedzi: "Nigdy nie byłam ofiarą (...). Uważałam, że miło jest słyszeć, że jestem piękna albo że mam ładny tyłek".

Publikacja polityka wywołała oburzenie nie tylko u mnie. "Wie Pan, jak poczuje się lekarka, nauczycielka lub przypadkowa dziewczyna w windzie, gdy usłyszy taki tekst od pacjenta, ucznia lub przypadkowego gościa z windy? Komplementy dotyczące osobistych cech ciała i wyglądu tylko wtedy są mile, jeśli oczekiwane" – zwróciła uwagę jedna z internuatek.

Posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska też odpowiedziała byłemu premierowi. "I chętnie byś ją klepnął znienacka w tyłek i powiedział 'hehe', obleśny dziadu" napisała. Nie tylko kobiety, ale także mężczyźni byli zażenowani postem Millera. "Niech pan to powie nie aktorce, a np. kobiecie w jakimś zakładzie pracy, która właśnie usłyszała na hali piąty raz dziś że ma ładne d***" skwitował go internuata.