Awaria wyciągu pod Wadowicami
Awaria wyciągu pod Wadowicami. Narciarze czekali 50 minut na zejście z krzesełek Fot. Studio Barcelona/Shutterstock

We wtorek wieczorem doszło do poważnej awarii na wyciągu w ośrodku narciarskim Czarny Groń. Kiedy kolej stanęła, na krzesełkach siedziało ok. 75 osób. Wszystkie utknęły w sytuacji bez wyjścia. W akcji ratunkowej brało udział 20 zastępów strażaków.

REKLAMA

Tegoroczny sezon narciarski już w grudniu ruszył z pełną mocą. Dzięki obfitym opadom śniegu, które sparaliżowały drogi, narciarze na przełomie roku mają niemalże idealne warunki do zabawy na stokach. Niestety ci, którzy we wtorek wieczorem odwiedzili ośrodek Czarny Groń w Rzykach pod Wadowicami, na długo zapamiętają tę jazdę, a w zasadzie jej brak.

Awaria wyciągu pod Wadowicami. Ok. 75 osób wisiało nad ziemią

Do awarii doszło we wtorek 30 grudnia ok. godziny 18:00. Narciarze, którzy przybyli na stok, nie spodziewali się, że wyciąg nagle odmówi posłuszeństwa. Jak podaje serwis 112malopolska.pl, kiedy tylko krzesełka z narciarzami się zatrzymały, zapadła decyzja o ewakuacji.

Tylko że nie była ona łatwa. Na miejsce ściągnięto liczne załogi straży pożarnej, a akcja toczyła się na wysokości. Konieczne było zatem wykorzystanie technik ratownictwa wysokościowego. W uwolnieniu narciarzy udział brały Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze z Wadowic, Andrychowa, Krakowa i Limanowej, a także OSP.

Ściąganie narciarzy rozpoczęło się dopiero po tym, jak po ok. 50 minutach od awarii kolej uruchomiono w trybie awaryjnym. Wówczas krzesełka zaczęły się przemieszczać, a narciarze bezpiecznie opuszczać wyciąg. Zmarzniętych turystów po wszystkim poczęstowano gorącą herbatą.

Wyciągi w Czarnym Groniu działają. Można szusować bez przeszkód

Czarny Groń to jeden z ośrodków będących częścią Grupy Pingwina. Na jego oficjalnym profilu w mediach społecznościowych w środę 31 stycznia poinformowano, że awarię wyciągu udało się już naprawić. Dzięki temu w sylwestra narciarze mogą ponownie z niego korzystać.

"Kolej 6-osobowa, która uległa wczoraj awarii, została ponownie uruchomiona, a po szczegółowej inspekcji dopuszczona do użytkowania przez Transportowy Dozór Techniczny" – czytamy w komunikacie ośrodka Czarny Groń. Na kamerach online widać, że w godzinach porannych nie ma tam kolejek, a opady śniegu dają szansę na dobre warunki do jazdy w kolejnych dniach.