Wizz Air odwołuje loty z Polski. Turyści prędko im tego nie zapomną

Przewoźnik z Węgier znany jest z roszad w rozkładach lotów, za którymi trudno nadążyć. Zaledwie kilka dni temu mówiliśmy o nowej trasie z Radomia do Tirany, która była wielką niespodzianką. Teraz przyszedł czas na przełknięcie gorzkiej pigułki i pożegnanie niektórych połączeń. Wizz Air właśnie odwołał loty z Polski.

O sprzątaniu w siatce Wizz Aira jako pierwszy poinformował serwis Fly4free.pl. Zdecydowanie największą niespodzianką jest kasacja lotów z Katowic do Kiszyniowa. Przewoźnik w ostatnim czasie wręcz zalał nasze lotniska połączeniami z Mołdawią, a teraz jedno z nich raptownie usuwa. I to po zaledwie 6 miesiącach od jego debiutu. Ostatni lot ze Śląska do Kiszyniowa zaplanowano na 11 stycznia.

Korki od szampanów raczej nie wystrzelą na razie w Poznaniu. Pod koniec marca do siatki miało tam wrócić połączenie do Tirany, czyli stolicy Albanii. I jeżeli liczyliście, że już Wielkanoc lub majówkę spędzicie na plaży, albo zwiedzając ten dynamicznie rozwijający się turystycznie kraj, to niestety nic z tego.

Wizz Air postanowił, że do Albanii z Poznania poleci, ale nie od końca marca, a na początku wakacji. Trasa wróci do rozkładu 22 czerwca i będzie realizowana dwa razy w tygodniu (w poniedziałki i piątki). I nie rozpędzajcie się z planowaniem jesiennego urlopu nad Adriatykiem. Połączenia do Tirany będą realizowane tylko do 11 września. Będzie to zatem typowo wakacyjna trasa.

Trzeba przyznać, że jak na Wizz Aira i jego zamiłowanie do testowania nowych połączeń, to cięć jest w tym roku niewiele. Zwłaszcza w zestawieniu z tym, że w ich siatce na wiosnę pojawi się ponad 30 nowości z naszego kraju. Równocześnie jednak przewoźnik usunął ostatecznie połączenia, które zawiesił jesienią.

Jak zaznaczył serwis Fly4free.pl, chodzi o połączenia z Rzeszowa do Mediolanu (lotnisko Malpensa), a także loty z Katowic do Liverpoolu. Stało się pewne, że te trasy nie wrócą w najbliższym czasie do siatki Wizz Aira. I oby były to ostatnie złe wiadomości dla turystów, którzy przecież właśnie teraz zaczynają planować wakacje 2026.