Richard Madden, który w "Grze o tron" wciela się w postać Robba Starka.
Richard Madden, który w "Grze o tron" wciela się w postać Robba Starka. Facebook.com/live-for-films
Reklama.
UWAGA! W dalszej części tekstu znajdują się fragmenty fabuły najnowszego odcinka "Gry o tron"

Najnowszy (dziewiąty) odcinek trzeciego sezonu "Gry o tron" wprawił w osłupienie większość fanów serialu. Trudno się dziwić, bo – delikatnie mówiąc – zaskakuje. Przynajmniej tych, którzy nie znali fabuły z książek. W epizodzie, który miał premierę kilka dni temu ginie jeden z głównych bohaterów Robb Stark oraz kilka znaczących postaci drugoplanowych.
Mniej więcej w tym samym czasie po internecie zaczęło krążyć zdjęcie Richarda Maddena, czyli aktora, który wciela się w rolę niedoszłego króla. Wyraźnie zmęczony i zamyślony Madden siedzi w metrze. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie zbieg okoliczności z premierą wspomnianego odcinka "Gry o tron". Fotografia błyskawicznie zaczęła rozprzestrzeniać się wśród fanów serialu, a także na branżowych fanpage'ach. Pod zdjęciem pojawia się masa komentarzy nawiązujących do fabuły serialu: "dla niego zima w końcu nadeszła", "masakryczna impreza" (Robb Stark zginął na imprezie weselnej), czy "zabili go i uciekł". I trzeba przyznać, że mina aktora doskonale wpasowuje się w kontekst serialu.

Czytaj także: