Kuba Jankowski po trzech latach odchodzi z internetowego show "Matura to Bzdura". Prowadzący, który firmował swoją twarzą program rozpoczyna działalność na własną rękę. Natomiast kanał "Matura to Bzdura" będzie miał nie tylko nowych prowadzących, ale rozpocznie walkę o podbój globalnej sieci. Twórcy postanowili zacząć nagrania także na ulicach Londynu.
– Nowy prowadzący na pewno będzie musiał wiedzieć, które jezioro w Polsce jest największe – mówi naTemat Adam Drzewicki, twórca "Matura to Bzdura". Po trzech latach współpracy z programu odchodzi Kuba Jankowski, który stał się niejako jego wizytówką. Prowadzący rozpocznie pracę nad nowymi, samodzielnymi projektami. Pojawia się pytanie, czy uda mu się powtórzyć sukces, który osiągnął z w znanym show na YouTube? I czy sam show nie straci na jego odejściu?
Adam Drzewicki przekonuje, że rozstali się z Kubą w jak najlepszej atmosferze i nie ma mowy o jakimkolwiek konflikcie. Nie ukrywa jednak, że początkowo było to dla niego zaskoczeniem. – Powiem szczerze, byłem w szoku. Zadawałem sobie pytanie, dlaczego? Szkoda, ale rozumiem jego decyzję. Zdałem sobie sprawę, że jest to szansa nie tylko dla niego, ale i dla nas, aby odświeżyć formułę programu – mówi pomysłodawca youtube'owego show.
Co ma na myśli? Między innymi to, że nowa "Matura to Bzdura" będzie miała nie jednego, ale kilku prowadzących. Co więcej, ekipa zacznie egzaminować przechodniów w nowych miastach, także na ulicach... Londynu. Do tej pory twórcy jeździli tylko po polskich miastach. – Planujmy zrobić program anglojęzyczny, który będziemy kręcili w Wielkiej Brytanii. Casting na prowadzącego program "Matura to Bzdura" rozpoczyna właśnie pytanie o znajomość języka angielskiego – zdradza w rozmowie z naTemat Adam Drzewicki.
Jakie jeszcze kryteria będzie musiał spełnić kandydat? – Zależy nam na kobietach. Poza kanałami modowymi i lifestylowymi praktycznie nie ma ich na YouTube, a szkoda. Zgłosiło się do nas wiele pań. Mam nadzieję, że spośród czterech prowadzących co najmniej dwie osoby będą reprezentować płeć piękną – mówi Drzewicki.
Płeć to nie wszystko. Prowadzący będzie musiał posiadać nie tylko wiedzę, aby umieć odpowiednio nakierować zapytane osoby na odpowiedź, ale także mieć "to coś", co miał w sobie Kuba Jankowski. – Nowy prowadzący musi być osobą pełną marzeń. Będzie mógł wykorzystać nasz program do tego, aby zdobyć rozpoznawalność. My jesteśmy stanie to zagwarantować – mówi Adam, który podaje przykład właśnie Kuby Jankowskiego.
Do tej pory zgłosiło się już ponad pięciuset chętnych. Są wśród nich osoby pracujące w radiu, telewizji, ludzie z Polski i z zagranicy. Największe szanse ma jednak nie zawodowiec, a ktoś z wrodzonym talentem. – Nie chcemy osoby z manierą dziennikarską, tylko kogoś, kto umie wchodzić w interakcję z ludźmi. Musi to być człowiek pasją i posiadać naturalną ciekawość świata – mówi twórca "Matura to Bzdura".