
Seks to delikatna sprawa. Trzeba jednak uważać, by partnera nie skrzywdzić nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Znacznie więcej kłopotów możemy bowiem napytać sobie w łóżku jednym niewłaściwym słowem. Złym pomysłem jest także poruszanie tematów, które powinny być na dobre wpisane na łóżkową listę spraw zakazanych. A nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. – Wspaniała i inteligentna kobieta, ale jak ktoś krzyczy do ciebie, by było "mocniutko", to naprawdę opadają nie tylko ręce – mówi 35-letni Marek.
– A mnie najbardziej wkurza hasło "zaufaj mi, wiem co robię". Jakbym nie miała nic do powiedzenia. Przez ponad rok żyłam z facetem, który na moje milczące próby przejęcia inicjatywy podczas seksu lub po prostu wprowadzenia spraw na właściwe tory, reagował wypowiadaną z namaszczeniem właśnie tą frazą – zdradza w rozmowie z naTemat 23-letnia Ania. W trakcie kłótni na rozstanie największa draka była właśnie o to, co wygadywał w łóżku. – Sama nie wiedziałam, że mnie to tak frustrowało - dodaje.
Miłość online, seks offline
„Pokolenie click” przypomina „moralne kaleki”. Z jednej strony łaknie bliskości i czułości. Z drugiej nie jest w stanie zdobyć się na jakikolwiek wysiłek, by zbudować „gorący związek” i „trwałą relację” CZYTAJ WIĘCEJ
Co innego irytuje 35-letniego Marka. - Zdrobnienia, zdrobniunia - ironizuje nasz rozmówca. – Cipeczka, pępuszek, kutasik, orgaźmik... – wylicza denerwujące go słówka, które podczas stosunku lubiła rzucać jedna z jego partnerek. – Wspaniała i inteligentna kobieta, ale jak ktoś krzyczy do ciebie, by było "mocniutko", to naprawdę opadają nie tylko ręce - dodaje.
To przypadki dość specyficzne, ale seksuolog Andrzej Komorowski przyznaje, że rzeczy o których mówimy w czasie seksu i tuż po stosunku nigdy nie pozostają bez wpływu na naszą łóżkową formę. Jednak dla wielu z nas na liście tematów zakazanych podczas seksu powinny się znaleźć o wiele bardziej typowe sprawy. – Mężczyźni muszą zrezygnować z pytania o to, czy partnerce było dobrze. To jedna z rzeczy, która absolutnie najczęściej irytuje kobiety. Bo co mają wtedy odpowiedzieć? Bywa, że wywołana tym pytaniem irytacja psuje kobietom cały seks – tłumaczy specjalista.
"Sex Dżihad" w Syrii. Kobiety oddają się rebeliantom, by spełnić święty obowiązek
Tunezyjski duchowny wydał edykt religijny (fatwę), który głosi, że obowiązkiem każdej muzułmanki jest pojechać do Syrii i zaoferować usługi seksualne walczącym tam rebeliantom. Wszystko po to, by podnieść ich morale… CZYTAJ WIĘCEJ
– Irytujące dla wielu są też pytania o przeszłość. Pytają szczególnie faceci, także podczas stosunku. Naiwna kobieta oczywiście im o tym opowie. No ale naiwnych kobiet jest o wiele mniej niż naiwnych mężczyzn – przekonuje seksuolog.
Ekspert zdradza jednak, że w swojej wieloletniej karierze spotkał się także z o wiele bardziej kuriozalnymi tematami łóżkowych dyskusji. – Podczas stosunku pewne osoby potrafią zadać takie zwyczajne, głupie pytanie "co ja miałem/-am kupić?". To się naprawdę podczas seksu ludziom zdarza. Często dopytują też, czy na pewno pozamykane są drzwi – mówi.


