Antysemityzm w Polsce to nie tylko napisy na murach. W naszym kraju legalnie działa partia, która nawołuje do walki z "Żyduchami".
Antysemityzm w Polsce to nie tylko napisy na murach. W naszym kraju legalnie działa partia, która nawołuje do walki z "Żyduchami". Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta

Polska Partia Imperium Słowiańskiego "Razem" otwarcie nawołuje do antysemityzmu. "Wiadomo, kto rządzi w Polsce. Rządzą Żydzi, a przeważnie źli Żydzi. My będziemy walczyć z tymi złymi Żydami" – deklaruje jej prezes Jan Kiełb. Ale ani sądy, ani prokuratura nie reagują na te i inne słowa. Partię zarejestrowano tak jak wszystkie inne, a sygnały wskazujące na antysemicką retorykę są przez wymiar sprawiedliwości ignorowane.

REKLAMA
Zarejestrowana w marcu 2012 roku przez warszawski Sąd Okręgowy Polska Partia Imperium Słowiańskiego "Razem" została założona przez Jana Kiełba. Ten lokalny polityk jest dobrze znany w Mielcu na Podkarpaciu, gdzie jego antysemickie poglądy nie są tajemnicą.
Poglądy prezesa znalazły swoje odbicie w programie partii, ale nie przeszkodziło to sądowi w jej zarejestrowaniu – informuje "Rzeczpospolita". Pomimo, że jest to sprzeczne z konstytucją, która zabrania działania partii dopuszczających nienawiść rasową i narodowościową. I rzeczywiście w programie partii wprost takich wezwań nie ma, ale poglądy Kiełba są powszechnie znane.

– Musiałem napisać je między wierszami, bo kazaliby mi skasować – mówi „Rz" bez ogródek Jan Kiełb. Jednak w trakcie procesu rejestracji partii prezes wcale nie krył poglądów. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Rzeczpospolita"

Prezes Kiełb jeszcze odważniej zaczął poczynać sobie po zarejestrowaniu partii. Na sesji rady miejskiej w Mielcu domagał się odwołania prezydenta miasta, lokalu dla swojej partii i zapowiadał walkę z "Żydziorami". Wysłał też list do Prokuratora Generalnego. Poza zarzucaniem Bronisławowi Komorowskiemu fałszowania list poparcia, poinformował też Andrzeja Seremeta o swoich poglądach. Sprawą zajęła się prokuratura w Mielcu, ale nie dopatrzyła się podstaw do zdelegalizowania partii. Prokuraturę wyręczył jednak sam Kiełb, bo nie złożył sprawozdania finansowego za ostatni rok i Państwowa Komisja Wyborcza zażądała wykreślenia "Razem" z rejestru partii.
W Polsce problem antysemityzmu jest wciąż poważny, o czym pisał niedawno Tomasz Lis.

Zdawać by się mogło, że antysemityzm mają u nas wyłacznie gębę ulicznego głupka, anonimowego internetowego trola i mętnych postaci z absolutnego politycznego marginesu. Okazuje się jednak, że antysemityzm i głupota mają czasem tytuły, także profesorskie. CZYTAJ WIĘCEJ


Czytaj także:
źródło: "Rzeczpospolita"