Ewa Wanat jest redaktor naczelną radia RDC
Ewa Wanat jest redaktor naczelną radia RDC Fot. Mieczysław Michalik / Agencja Gazeta

Incydent z Ewą Wanat zatrzymaną przez policję za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu wywołał masę internetowych komentarzy. Większość zdaje się mówić za policjantem, z którym dziennikarka miała do czynienia: "Jak sobie pani posiedzi w izbie wytrzeźwień, to zobaczy pani, czym jest prawdziwe życie". Ale są i tacy, którzy dziwią się, że dziennikarka znalazła się w takim ogniu krytyki, skoro w każdym innym przypadku mówiono by raczej o niesprawiedliwym prawie...

REKLAMA
Ewa Wanat, redaktor naczelna Polskiego Radia RDC. w rozmowie z naTemat przekonywała, że nie próbuje odwracać uwagi od tego, co zrobiła: "Z pokorą przyznaję, że wiem, jakie są przepisy. Jechałem na rowerze w stanie, w którym nie powinnam, za co poddam się osądowi".
Zwróciła jednak uwagę na to, jak potraktowali ją funkcjonariusze. Gdy usłyszeli, że jest dziennikarką, stwierdzili: "Dziennikarze to kłamcy, a jak sobie pani posiedzi w izbie wytrzeźwień, to zobaczy pani, czym jest prawdziwe życie". Mieli też rzucać chamskie odzywki pod adresem prawnika Wanat Krystiana Legierskiego.
Komentatorzy całą sprawę zinterpretowali dość jednoznacznie. W skrócie: pijana dziennikarka zeszła z salonu na ziemię, zaliczyła twarde zderzenie z rzeczywistością, a przy tym nawrzucała policjantom. "Przedstawiciel mainstreamu wyrwany z matriksa", "W jednym mieli rację - pokazali jej prawdziwe życie w polszy", "Jak już wysiądziecie ze swoich bryczek, przestaniecie zarabiać tysiączki i obnosić się immunitetami zapraszam na parę szarych dzielnic polskich miast" – takie opinie pojawiły się pod tekstem w naTemat.
Robert

To pani Wanat zobaczyła, jak to jest w prawdziwym życiu. Powinna zostać ukarana.


Sebastian

W sumie to dobrze, że od wielkiego dzwonu jakiś dziennikarz czy polityk liźnie życia zwykłego obywatela.


Znaleźli się jednak tacy, którzy reakcję internautów uznają za przejaw hipokryzji. Bo podobnym przypadkom, kiedy media informują o zatrzymanych przez policję "pijanych rowerzystach", towarzyszy zazwyczaj oburzenie. Regularnie słyszymy przecież o niesprawiedliwym prawie, które pozwala wtrącać rowerzystów do więzień i funkcjonariuszach, którzy polują na cyklistów, by poprawić sobie statystyki. Podobnie, gdy wychodzą na jaw przypadki niewłaściwego traktowania zatrzymanych przez policjantów. Najwyraźniej jednak popularność i rozpoznawalne nazwisko nie skłaniają czytelników do empatii...
Użytkownik "Lost Highway"
komentarz z Wykop.pl

Gdyby to był jakiś Franek z sąsiedztwa to ludzie jeszcze by mu współczuli.


Użytkownik "radm"
komentarz z Wykop.pl

Dla wykopowej gimbazy ważniejsze jest dopiep*** nielubianej dziennikarce niż potępić idiotyczne prawo.


Użytkownik "sedros"

A jak dla mnie prawo pozwalające na takie działania to przesada. Powinna co najwyżej zapłacić solidny mandat i zostać zawieziona na swój koszt do domu - nieważne czy jest jakąś dziennikarką czy zwykłą Kowalską.


Czytaj także: