Donald Tusk oświadczył, że chce, by członkowie PO nie mogli wydawać partyjnych pieniędzy na wina oraz zabawy w dyskotekach i klubach. Powtórzył przy tym, że jest zwolennikiem wprowadzenia zakazu finansowania partii politycznych z budżetu państwa. – Mam nadzieję, że tym razem, biorąc pod uwagę deklaracje przedstawicieli klubów parlamentarnych, przeprowadzenie ustawy znajdzie akceptację większości – powiedział Tusk, odnosząc się do niedawnych doniesień medialnych o wydatkach partii politycznych.
Komentując niedawne informacje "Newsweeka" o wydatkach PO, Tusk wyjaśnił, że były one nieco przesadzone. Premier zastrzegł na przykład, że ze środków Platformy nikt nie kupował i nie kupuje cygar. Zaznaczył też, że wynajmowane przez partię boiska do piłki nożnej służą wszystkim parlamentarzystom i pracownikom klubu PO, a koszty z tym związane są nieduże. Według premiera wydatkowanie niewielkich kwot na wspólne uprawianie sportu "jakoś się broni".
Bardziej stanowcze stanowisko Tusk zajął, mówiąc o winie i dyskotekach. Premier podkreślił, że w ciągu ostatnich dwóch lat wydatki na alkohol były na poziomie centralnym "niemal zerowe". Niemniej zdarzało się, że podczas spotkań partyjnych pojawiało się wino, nad czym szef rządu ubolewa. W przyszłości pieniądze PO mają już nie trafiać do sprzedawców trunków.
Podobnie premier skomentował fakt, iż Platforma fundowała wolontariuszom i członkom sztabu wyborczego zabawy w dyskotekach lub klubach. – To było niezbyt fortunne, ale relacje medialne były w tej kwestii niekiedy przesadzone – zaznaczył Tusk. Premier uważa jednak, że uczestnicy życia publicznego powinni unikać lokali o niejasnej reputacji. Z tego względu PO nie będzie już finansować czyichkolwiek wizyt w dyskotekach i klubach.
Tusk chce zakazu finansowania partii politycznych z budżetu państwa
Dążąc do rozwiania kontrowersji związanych z wydatkami partii, Tusk proponuje, by zlikwidowany został system finansowania ich z publicznych pieniędzy. – Zwrócę się do klubu PO, aby przygotować projekt zakazu finansowania partii z budżetu – zapowiedział premier, przypominając, że Platforma już od dawna domaga się wprowadzenia takiego rozwiązania. Dotąd nie znalazła jednak w tej sprawie sojuszników.
Tusk uważa, że partie mogłyby się utrzymywać wyłącznie ze składek i darowizn. Taki mechanizm przyniósłby Skarbowi Państwa oszczędności i zmniejszył zasobność partyjnych portfeli. – Obecnie partie maja chyba zbyt dużo środków, dlatego powstaje pokusa, by wydawać je w sposób niezbyt sensowny – stwierdził. Premier podkreślił przy tym, że wierzy w możliwość zbudowania mechanizmu, który szczelnie i przejrzyście kontrolowałby nowy sposób pozyskiwania pieniędzy przez partie.