
W 2011 roku ojciec Tadeusz Rydzyk został ukarany za zorganizowanie nielegalnej zbiórki pieniędzy. Został za to skazany na grzywnę. Posłanka PiS Anna Sobecka uznała wyrok sądu za skandaliczny i sama zapłaciła karę dyrektora Radia Maryja. Tyle tylko, że prawo zabrania płacić grzywny za kogoś innego. W związku z tym, sąd skazał również Sobecką. Teraz jednak zmienił zdanie i wyrok uchylił.
REKLAMA
Anna Sobecka zapłaciła za ojca Rydzyka w lutym 2012. W marcu sąd rejonowy w Toruniu stwierdził, że posłanka PiS złamała w ten sposób prawo. Artykuł 57 paragraf 1 kodeksu wykroczeń mówi bowiem, że wykroczeniem jest "uiszczanie grzywny za osobę ukaraną prawomocnym wyrokiem, dla której nie była to osoba najbliższa". Sobecka miała, w efekcie, zapłacić 3,5 tysiąca kary, a pieniądze wpłacone za ojca Rydzyka miały po prostu przepaść.
Sobecka broniła się, że pieniądze tylko pożyczyła ojcu dyrektorowi i że nie popełniła wykroczenia. Poprosić o pożyczkę miał ją współpracownik o. Rydzyka Jan K., który zresztą podobno oddał jej pieniądze w obecności samego ojca dyrektora. Posłanka PiS podkreślała, że w mediach, mówiąc o "zapłaceniu grzywny" za Rydzyka, po prostu użyła skrótu myślowego.
Teraz, jak informuje TVP.Info, sędzia Rafał Sadowski z Sądu Okręgowego w Toruniu uznał, że jej tłumaczenia są przekonujące i wcześniejszy wyrok, uznający winę posłanki, uchylił. Sadowski porównał ten przypadek do "wykładania" pieniędzy na wspólny cel wśród znajomych za kogoś, kto np. obecnie nie przebywa w kraju.
Sędzia podkreślił też, że Anna Sobecka nie próbowała uzyskać żadnych politycznych korzyści. Posłanka PiS, cytowana przez TVP.Info, była wyraźnie zadowolona z wyroku i jak mówiła mediom po rozprawie, nigdy nie zrobiłaby czegokolwiek, co narusza polskie prawo. Decyzja sędziego Sadowskiego jest prawomocna.
Czytaj także:
Źródło: TVP.Info
