
Plany odwołania prezydent Warszawy stoją na razie pod znakiem zapytania. Okazuje się jednak, że największy przeciwnik Hanny Gronkiewicz-Waltz, Piotr Guział, sam może stracić pracę. Jak informują media, sprawa dotyczy złamania ustawy antykorupcyjnej.
REKLAMA
Burmistrz Ursynowa Piotr Guział jest nie tylko urzędnikiem, ale także prokurentem w prywatnej spółce BCG. Ta zaś zajmuje się wydawaniem czasopism, produkcją filmową oraz zarządzaniem stronami internetowymi. Jak informuje Radio Zet, Piotr Guział z racji swojej funkcji może między innymi podpisywać umowy w imieniu BCG.
Łączenie tych dwóch stanowisk może naruszać ustawę o ograniczeniu prowadzenia działalności przez osoby publiczne. Wojewoda Mazowiecki wysłał już pismo w tej sprawie do Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ma się w nim znajdować prośba o wszczęcie postępowania w tej sprawie.
Informacja z KRS oznacza także, że Piotr Guział mógł poświadczyć nieprawdę w oświadczeniach majątkowych za 2011 i 2012 rok. W rubryce dotyczącej prowadzenia działalności gospodarczej lub bycia pełnomocnikiem wpisał iż ta okoliczność go nie dotyczy. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: Radio Zet
Sam zainteresowany twierdzi jednak, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Tłumaczy między innymi, że spółka BCG nie pracowała dla dzielnicy, w której sprawuje urząd burmistrza i nie podejmował żadnych decyzji, które dotyczyłyby Ursynowa. – Rozpoczęła się wojna na haki – skomentował.
Czytaj także:
Hannę Gronkiewicz-Waltz chce odwołać 64 proc. warszawiaków. Do urn pójdzie ponad 60 proc. mieszkańców
Źródło: Radio Zet
