Jacek Rostowski nie kontroluje podległego mu wywiadu skarbowego, a ten podsłuchuje na potęgę.
Jacek Rostowski nie kontroluje podległego mu wywiadu skarbowego, a ten podsłuchuje na potęgę. Fot. Stefan Romanik / Agencja Gazeta

Wywiad skarbowy ma potężne narzędzie do walki z nieuczciwymi podatnikami. I wykorzystuje je chętnie, bo może liczyć na przychylność sądów. Te zamiast temperować zapał śledczych i bronić naszych praw, bezrefleksyjnie zgadzają się na niemal wszystkie wnioski służb. A Ministerstwo Finansów nie ma zielonego pojęcia o ich skuteczności, co pokazuje jak niewielką kontrolę sprawuje nad wywiadem skarbowym.

REKLAMA
Wywiad skarbowy to służba Ministerstwa Finansów, która zajmuje się ściganiem nieuczciwych podatników. Może do tego wykorzystywać metody operacyjne, czyli podsłuchy, obserwacje czy badanie billingów. I robi to często, bo sądy zgadzają się na niemal wszystkie wnioski płynące z wywiadu. I to wcale nie z powodu ich zasadności, ale dlatego, że po prostu tak się przyjęło. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" dotychczas złożono wnioski na 6,5 tys. billingów, ponad 3 tys. ustalenia lokalizacji i niemal 60 podsłuchów.

Minister finansów nie wie jednak ani tego, ile kontroli prowadzili inspektorzy kontroli skarbowej wsparci informacjami wywiadu skarbowego, ani tego, ile z nich zakończyło się wydaniem decyzji nakazujących zapłatę uszczuplonego podatku. Nie wie także, ile w efekcie pieniędzy wpłynęło do kasy państwa. MF nie dysponuje danymi dotyczącymi wyników kontroli prowadzonych przez kontrolę skarbową na podstawie informacji uzyskanych przez wywiad skarbowy od operatorów telekomunikacyjnych – odpowiedział resort na nasze pytanie. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"

Eksperci krytykują MF za brak odpowiedniego nadzoru nad służbami, szczególnie w tak delikatnej materii jak naruszanie swobód konstytucyjnych. Dostaje się też sądom, które powinny chronić nas przed nadmiernym zainteresowaniem służb i taktyką "posłuchajmy, może akurat coś powiedzą". Tym bardziej, że raz zebrane dane również nie są przez nikogo kontrolowane i mogą być wykorzystane przez specsłużby w dowolnym momencie.
Wywiad Skarbowy to zapewne najbardziej tajna służba w Polsce, a do tego z ogromnymi możliwościami inwigilacji obywateli. I, co najgorsze, kompletnie niekontrolowana przez organy zewnętrzne. Wywiad ten może: zakładać podsłuchy, stosować tak zwany zakup kontrolowany i przesyłki niejawnie nadzorowane, a także stosować jedną z najgorszych metod: prowokację. Jak by tego było mało, ministerstwo utworzyło w wywiadzie specjalny fundusz na "pozyskiwanie źródeł osobowych". To znaczy, że WS może płacić urzędnikom ze skarbówki za donoszenie.
Czytaj także: