Zabiła 6-letnie dziecko, ale po latach ma czystą kartotekę. Czy wyroki powinno się zacierać?
Michał Mańkowski
27 czerwca 2013, 19:43·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 czerwca 2013, 19:43
Reportaż Mariusza Szczygła jeszcze długo będzie odbijać echem. W sprawie kobiety, która zakatowała na śmierć 6-letnie dziecko, a teraz pracuje, jako ekspertka MEN pojawia się sporo wątpliwości. Wątpliwości na różnych płaszczyznach.
Reklama.
Na niektóre pytania w związku z historią Ewy T. nigdy nie poznamy odpowiedzi. A tych jest wiele: jak to możliwe, że wyrok został zatarty, jak to możliwe, że ta kobieta wciąż pracuje z dziećmi, jak to możliwe, że nie sprawdzono jej przeszłości, jak to możliwe, że nikt nie zabrał od niej 6-latka, jak to możliwe, że nikt z tym nic nie robi... Na część z nich próbowaliśmy odpowiedzieć w tym tekście.
Sprawa jednak budzi wyjątkowo dużo emocji. Wiele osób komentując historię zwraca uwagę na instytucję zatarcia wyroku. Karnista prof. Marian Filar w rozmowie z naTemat zwracał uwagę, że być może trzeba wziąć pod uwagę propozycje tych, którzy twierdzą, że zacieranie wyroku osób takich, jak dzieciobójcy następować powinno nieco trudniej niż obecnie.