
Koronnym argumentem przeciwko OFE w gospodarce jest to, że powiększają one dług państwa. Jacek Rostowski podkreślał to wielokrotnie w swoich wypowiedziach. I nie da się ukryć, że owszem, dług Polski zwiększył się mocno przez istnienie Otwartych Funduszy Emerytalnych. - Im więcej wpłacamy do OFE tym bardziej państwo się zadłuża. Dziura w ZUS-ie wynika z przekazywania części składki do OFE, a wypłacający emerytury ZUS ma niewystarczające środki by je (emerytury) pokryć. Reforma zakładała, że ubytek, czyli dług, będzie finansowany z prywatyzacji – wyjaśnia poseł PO i przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych Dariusz Rosati.
Nadal nie jest to też cała prawda o długu wynikającym z OFE. Jak bowiem wskazuje Dariusz Rosati: - Przez lata nic nie zrobiono, aby zmniejszyć inne koszta państwa, poprzez reformę przywilejów emerytalnych, systemu emerytalnego służb mundurowych, górniczych, rolniczych, czy systemu, którym są objęci sędziowie i prokuratorowie.
Oczywiście, dług to tylko jedna strona medalu. Mówiąc o wpływie OFE na gospodarkę trzeba pamiętać, że istnienie funduszy ma realny i wartościowy wpływ na Polskę. Jaki?
10 proc. to duża inwestycja. Myślę, że spółki energetyczne są z tego zadowolone. To dobry akcjonariusz dla energetyki, bo patrzy na swoje inwestycje długoterminowo i jest stabilny, a do tego fundusze są inwestorami pasywnymi, czyli po prostu nie starają się ingerować w sprawy firmy. OFE, inwestując w energetykę, są pomocne Skarbowi Państwa i stabilizują sytuację tych spółek. CZYTAJ WIĘCEJ
Korzyści z takiej obecności OFE – które finansują polskie drogi i stabilizują działalność najważniejszych, bo z energetyki, spółek w państwie – trudno wyliczyć. Szczególnie, że dzięki funduszom rozwinęły się dziesiątki firm, jak na przykład popularna sieć sklepów z butami CCC.
Bez środków pozyskanych z emisji akcji i obligacji, w tym środków zainwestowanych przez OFE trudno wyobrazić sobie rozwój LPP. W 2001 roku mieliśmy 20 sklepów, dzisiaj ponad 1000. Wówczas sprzedaż roczna wynosiła 170 mln zł, dzisiaj 20 razy więcej. Zysk roczny LPP w 2001 roku wynosił 11 mln zł, a w zeszłym roku był 30 razy większy. Poprzez te wszystkie lata współpraca z OFE układa się bardzo dobrze. To stabilni inwestorzy, którzy jednocześnie przykładają wagę do bieżącej analizy sytuacji w spółce, w tym sensie dbając o swoje inwestycje. Pomimo tego, że zdarzyły się w naszej historii krótkie okresy nieco słabszych wyników, nie było widać nieracjonalnego zachowania w postaci pochopnej wyprzedaży naszych akcji. Dzisiaj nie można stwierdzić jak wyglądałaby nasza firma bez środków pozyskanych przy emisjach publicznych, ale wiadomo w przypadku LPP w jaki sposób spożytkowały OFE dostępne im pieniądze.
Być może na Jacku Rostowskim nie robi wrażenia fakt, że dzięki funduszom emerytalnym powstała jedna z największych i najprężniej rozwijających się firm odzieżowych, która ma ponad 1000 sklepów i zatrudnia tysiące ludzi. A być może po prostu nie pasuje to do rządowej linii atakowania OFE.
Do rozwoju gospodarczego potrzebny jest kapitał, a do pozyskania kapitału potrzebny jest wkład własny. OFE to taki nasz wkład własny, który pozwala pozyskiwać kapitał z zagranicy. Gdyby nie OFE, byłbym dziś dyrektorem w zamorskim departamencie zachodniego banku. Dzięki funduszom polscy menedżerowie mają możliwość rozwijania biznesów.
Na tym samym panelu podobną opinię wyraził Adam Góral, prezes i założyciel Asseco – jednej z największych polskich firm informatycznych.
OFE wsparły ryzykowne działania polskich przedsiębiorców. Bez nich moja i wiele innych firm nie miałoby takiej możliwości rozwoju i nie byłoby wielu polskich firm, z których dziś możemy być dumni.
Polski węgiel został polski. Dzięki OFE
Z kolei członek zarządu PZU Ryszard Trepczyński stwierdził podczas tego panelu, że gdyby nie OFE, to wiele polskich firm zostałoby wykupionych przez zagraniczny kapitał lub nadal trzymałoby je państwo. I nie są to tylko puste słowa, bo takiego „wrogiego przejęcia” przez zagraniczny kapitał uniknęła firma Bogdanka – określona w 2010 przez „Politykę” jako najlepsza kopalnia węgla kamiennego w Polsce.
Przede wszystkim OFE dostarczają kapitału potrzebnego do rozwoju przedsiębiorstw. Marginalizowanie OFE prowadzi do powstrzymania rozwoju tych firm, jak i rozwoju gospodarczego. Istotne w tej dyskusji jest: czy chcemy aby kapitał zagraniczny wspierał polską gospodarkę czy też chcemy mieć w Polsce stabilny, długoterminowy kapitał zorientowany na rozwój polskich przedsiębiorstw. Wbrew powszechnej opinii w dłuższej perspektywie inwestowanie w małe spółki dostarcza więcej zysku a ryzyko to można przecież ograniczać poprzez dywersyfikację. Im wyższe ryzyko inwestycji tym większa stopa zwrotu. OFE proponują dużą podaż pieniądza, więc co logiczne, firmy chcące inwestować "przychodzą" po ten kapitał również do OFE. Trzeba pamiętać, że nie kupujemy tylko papierów wartościowych na giełdzie, ale członkowie OFE stają się współwłaścicielami konkretnych firm produkujących odzież, wydobywających węgiel, przetwarzających ropę itp. Ponadto OFE podniosły standardy korporacyjne i dbają o przejrzysty nadzór nad spółkami, w które inwestują.
O tym wszystkim, oczywiście, przedstawiciele rządu nie wspominają w swoich wypowiedziach. Bo Polacy mogliby jeszcze chcieć wspierać OFE, a nie ZUS.
Jak to wszystko przekłada się na liczby? Według różnych szacunków ekonomistów, dzięki działalności OFE wzrost gospodarczy Polski jest wyższy o 3 do 7 proc. PKB. Zaś dzięki stworzonym przez ich działalność miejscom pracy bezrobocie mamy niższe o 2 punkty procentowe – i zamiast 16 proc., mamy „tylko” 14 proc. bezrobocia. Można powiedzieć, że różnica 2 punktów procentowych to mało, ale warto spytać tysięcy zatrudnionych w CCC, LPP, Bogdance czy Almie osób, czy cieszą się, że mają za co jeść obiad i kupować ubrania. O tym, że wszyscy ci ludzie i firmy płacą na państwo podatki, nawet chyba nie trzeba wspominać.
Dzisiaj zaś Jacek Rostowski wraz z Donaldem Tuskiem planują kolejny skok na kasę. I oprócz członków rządu bądź osób z rządem związanych, pomimo szczerych chęci, nie udało mi się znaleźć ani jednego entuzjasty pomysłów Jacka Rostowskiego.