Wanda Rapaczynski późną jesienią życia stanęła przed nie lada wyzwaniem – jako nowy prezes ma uratować tonący koncern Agory. Z kurczącym się rynkiem reklam i upadającą prasą nie radzą sobie młodsi i bardziej doświadczeni w świecie mediów elektronicznych biznesmeni. 66-letnia Rapaczynski się tego zadania podjęła. Budowała potęgę Agory, a teraz spróbuje dźwignąć ją z kryzysu. Prawdopodobnie będzie to najtrudniejszy biznesowy etap jej życia.
To Wanda Rapaczyńska, a właściwie Wanda Rapaczynski stworzyła potęgę Agory. Po latach znów staje na czele spółki. Na prezesa spółki wybrał ją nowy zarząd powołany przez Walne zgromadzenie akcjonariuszy Agory S.A. Kadencja będzie trwała pięć lat.
Supernadzorca
Najwyraźniej uznano, że powrót Rapaczynski to jedyne wyjście w sytuacji słabnącej pozycji mediów papierowych, kurczącego się rynku reklamy i milionowych strat. Była prezes przychodzi niewątpliwie w najtrudniejszym momencie w historii spółki.
To wielki powrót Rapaczynski określanej matką sukcesu spółki. Funkcję prezesa pełniła już w latach 1998-2007. Zrezygnowała i zastąpił ją najpierw Marek Sowa, a później Piotr Niemczycki. Sama przeszła do rady nadzorczej spółki. Informacje o możliwości jej mianowania na stanowisko prezesa Agory pojawiały się od kilku miesięcy. Najpierw, w lutym awaryjnie oddelegowano ją do nadzorowania zarządu. W efekcie dotychczasowy prezes – Piotr Niemczycki złożył rezygnację.
Po jego ustąpieniu pojawiły się komentarze, że Rapaczynski miała być "supernadzorcą", co sugerowało, że w Agorze był jakiś spór. Tym bardziej, że i Rapaczynski i Niemczycki są jej udziałowcami. – Po latach do Agory wraca duet: Wanda Rapaczynski i Helena Łuczywo, która weszła do rady nadzorczej. To była taka para, która przez lata rządziła spółką od strony biznesowej i redakcyjnej. Plotka głosi, że Rapaczynski tę nominację przyjęła niechętnie i czuła się do tego przymuszona – zwraca uwagę prof. Wiesław Władyka, publicysta "Polityki" i historyk specjalizujący się w dziejach prasy.
Kobieta sukcesu
Analitycy i konkurenci oceniają tę zmianę jako zaskakującą. Wielu uważa, że amerykańska bizneswoman polskiego pochodzenia może zaradzić kłopotom Agory. Według amerykańskiego magazynu "Fortune" Rapaczynski jest wśród 50 najbardziej wpływowych kobiet świata, a według "Financial Times" jest ósmą najpotężniejszą kobietą biznesu w Europie.
Wanda Rapaczynski pomogła rozkręcać "Gazetę Wyborczą" w latach 90. na prośbę Adama Michnika i Heleny Łuczywo. Najpierw im doradzała, potem została członkiem zarządu Agory, a wreszcie jej prezesem. Była zdecydowana i twarda, a to zagwarantowało sukces. To za jej prezesury Agora zadebiutowała na Giełdzie. Co więcej, poszerzyła działalność o inne media, jak radio czy internet. Z powodzeniem rywalizowała z konkurencją.
Agora Spółka Akcyjna jest kojarzona przede wszystkim z "Gazetą Wyborczą", ale oprócz sztandarowego dziennika Agora ma jeszcze chociażby bezpłatny dziennik "Metro" i kilkanaście ogólnopolskich magazynów kolorowych jak "Avanti", "Logo", "Cztery Kąty". Prócz prasy są też radia (m.in. TOK FM, Roxy FM) i serwisy internetowe (m.in. Gazeta.pl). CZYTAJ WIĘCEJ
Sukces był możliwy dzięki jej umiejętnościom, kontaktom biznesowym i pozyskanym z USA kredytom, o czym sama wspomniała w rozmowie z "The New Yorker". Rapaczynski w USA się wykształciła i rozpoczęła karierę. Jednak wcześniej wyemigrowała z Polski do Szwecji razem z rodzicami i rodzeństwem po antyżydowskich zamieszkach z 1968 roku (studiowała wtedy psychologię na Uniwersytecie Warszawskim). Później przeniosła się z przyszłym mężem – Andrzejem Rapaczyńskim do Stanów Zjednoczonych, gdzie skończyła studia: Uniwersytet Nowojorski (doktorat z psychologii) i Yale University School of Organization and Management (Master of Private & Public Management). Karierę biznesową budowała m.in. jako wiceprezes Citibank NA w Nowym Jorku. Od 2002 roku związana jest z Komisją Trójstronną w Nowym Jorku, a od 2008 roku jest też członkiem rady szwajcarskiej spółki Adecco.
Medialna nestorka
Dosyć sceptycznie do nowego zarządu (oprócz Rapaczynski wybrano jeszcze Bartosza Hojkę, Tomasza Jagiełło, Grzegorza Kossakowskiego i Roberta Musiała) podchodzi m.in. Grzegorz Marczak, właściciel serwisu Antyweb.pl.
– Mam pewne wątpliwości, co do nowego zarządu. Niekonsekwencją działania jest dla mnie fakt, że nie ma w nim ludzi od internetu. Przy całym szacunku dla biznesowych dokonań Wandy Rapaczynski, nie jest specjalistką od internetu. Jako nowoczesne medium Agora musi przecież wejść do sieci. Trend internetowy powinien być mocny chociażby przy migracji "GW" do internetu, czy rozwoju e-gazet. Zabrakło mi ludzi z doświadczeniem w tej dziedzinie – komentuje Grzegorz Marczak w rozmowie z naTemat.
Rapaczynski ma 66 lat i niektórzy eksperci zwracają uwagę, że bierze na siebie zadanie ratowania medialnego imperium, z którym nie radzą sobie młodsi i bardziej doświadczeni na rynku mediów elektronicznych. A to właśnie w tę stronę ma się skierować Agora.
Wyczucie rynku
Zdaniem medioznawcy prof. Macieja Mrozowskiego, powrót Rapaczynski na stanowisko prezesa jest strategiczną decyzją. – Ta nominacja może mieć dwa kierunki działania: minimalizowanie strat i przerzucenie kapitału na inne pola działania, jak internet czy radio. Los mediów drukowanych jest przesądzony i nikt o zdrowym rozsądku nie ma tu wątpliwości. Przyszłością jest internet i na tym skupi się Agora – ocenia prof. Mrozowski. Jego zdaniem Rapaczynski nie musi być ekspertką mediów elektronicznych, bo to nie ona będzie odpowiadać za konkretne działania. Nowa-stara prezes gwarantuje przede wszystkim lojalność wobec udziałowców, bo tworzyła tę firmę. – Ona ma zebrać odpowiednich ludzi i znać się na biznesie – dodaje medioznawca.
Z tą opinią zgadza się psycholog biznesu i przedsiębiorca Jacek Santorski. – Gdy ktoś obejmuje takie stanowisko nie patrzy się na metrykę i na to, ile ktoś robi pompek, tylko z jakim sztabem ludzi przychodzi. Liczy się charyzma, doświadczenie i drużyna. Bez tego nawet ktoś, kto robi sto pompek, może nie wprowadzić żadnych zmian – zauważa Santorski. Podkreśla, że doświadczenie i osiągnięcia Wandy Rapaczynski są jej ogromnym walorem. – W biznesie liczy się przede wszystkim wyczucie rynku. To, że pani Rapaczynski tworzyła potęgę gazety papierowej, wcale nie oznacza, że na papierze się skupi. Tak samo może stworzyć potęgę internetową – podsumowuje.
Nowy zarząd Agory w skrócie : Rapaczyńska, Radio, Helios, Finanse i Druk. Ja się nie znam ale zapytam się tak wprost - kto jest od internetu w tym składzie? CZYTAJ WIĘCEJ