
Poseł Dariusz Dziadzio opuścił klub parlamentarny Ruchu Palikota i dołączył do koła Inicjatywa Dialogu, które tworzą byli politycy RP. – W Ruchu narasta frustracja. Będą kolejne odejścia – zapowiada w rozmowie z naTemat Bartłomiej Bodo, inny z "renegatów".
REKLAMA
Dariusz Dziadzio trafił do Sejmu z rzeszowskiej listy Ruchu Palikota. Dziś na zorganizowanej w Sejmie konferencji prasowej poinformował, że opuszcza szeregi klubu parlamentarnego RP i będzie współtworzył koło poselskie Inicjatywa Dialogu. Założyli je Artur Bramora, Bartłomiej Bodio i Halina Szymiec-Raczyńska, czyli parlamentarzyści, którzy w ostatnim czasie także zdecydowali się na wyjście z Ruchu Palikota.
Powód? "Różnice programowe". Bramora i Bodio przekonywali, że partia Palikota stała się zbyt radykalna. Przeszkadzał im m.in. antyklerykalizm, który przysłaniał pozostałe poselskie inicjatywy. – Podobna frustracja narasta w parlamentarzystach, którzy wciąż są członkami RP – mówi naTemat Bodio.
Podkreśla, że koło Inicjatywa Dialogu jeszcze bardziej się wzmocni. I nie chodzi tylko o współpracowników Palikota. – Nie chcę powiedzieć, z których partii, by nie zepsuć naszych rozmów – dodaje poseł.
Okazuje się też, że byli parlamentarzyści Ruchu już niedługo mogą dołączyć do którejś z większych partii. – Kiedy byłem posłem niezależnym otrzymałem propozycję zarówno od SLD, jak i od PO. Nie ukrywam, że bardzo mocno je rozważałem, ale dotarły do mnie informacje, że jest nas więcej. Teraz przez chwilę będziemy pewnie kołem, ale potem trzeba podjąć większe działania. Która partia? Wisimy na cieniutkiej kresce rozdzielającej PO i SLD - przekonuje Bodio.
