
Przed stołecznym torem wyścigów konnych na Służewcu staje wielka szansa, by miejsce to znowu było sportowym i towarzyskim sercem stolicy niczym w latach 30-tych. Mimo iż komunizm, a potem trudne czasy przemian nie sprzyjały wyścigom, zainteresowanie nimi przetrwało, a dziś moda na nie wraca z wielkim rozmachem. Nie mniejszy rozmach towarzyszy też planom gospodarzy Toru Służewiec na rozbudowę tego miejsca. Już wkrótce zarządzający obiektem Totalizator Sportowy planuje nie tylko remont głównych trybun, ale i stworzenie na Służewcu infrastruktury typowej dla współczesnych wielkich obiektów sportowych.
Za kilka lat w obrębie Toru Służewiec powstać ma więc przede wszystkim hotel, który będzie wygodnym zapleczem dla zawodników i kibiców, którzy na najważniejsze gonitwy zjeżdżają z całego świata. Innym kluczowym elementem planów inwestycyjnych na służewieckim torze jest wzniesienie hali widowiskowo-sportowej, która odpowiedziałaby na zapotrzebowanie organizatorów wielkich wydarzeń rozrywkowych. Na urokliwym Służewcu zagrało bowiem już wiele światowych gwiazd, w tym U2 i The Rolling Stones.
"Historia wyścigów konnych na Służewcu w ostatnich kilkunastu latach jest walką o uratowanie funkcji wyścigowej i treningowej w całości 138-hektarowego zespołu torów, przy spadających i niskich wskaźnikach wyścigowych. Nadchodzi właśnie jej rozstrzygający czas" - ostrzega w swych tekstach dziennikarz Wiktor Lubicz z "Polska The Times", który specjalizuje się w tematyce dotyczącej Służewca.
Właśnie wielka hala pośrodku całości, przecinając zespół na pół, odcina od siebie górną i dolną część, a to pozwoli w przyszłości odkroić połówkę (...) Połówka do odcięcia, popularnie nazywana "dołkiem", ze stajniami przy torach treningowych, jest położona w części północnej, na prawo od Alei Wyścigowej, idąc w kierunku południowym. Piękny kawałek dla deweloperów, podany jak na tacy w roboczej wersji!
– Każdy tak duży projekt budzi zainteresowanie i w niektórych środowiskach obawy – odpowiada Przemysław Stasz, rzecznik prasowy Toru Służewiec. W jego ocenie, kontrowersje wokół wielkich inwestycji planowanych przez Totalizator Sportowy nie są racjonalnie uzasadnione. – Funkcja wyścigowa toru ma w tych planach pozostać bez zmian. Zapewniam, że to naprawdę będzie wciąż wiodąca funkcja Toru Służewiec – mówi nam Stasz.
Na Służewcu obiecują też, że nowa infrastruktura w żaden sposób nie zakłóci wyjątkowego krajobrazu. Ten w głównej mierze tworzy bowiem zieleń. Zresztą zmuszają do tego przepisy, w myśl których około 80 proc. powierzchni całego zespołu torów musi mieć charakter "biologicznie czynny", czyli po prostu zielony. I wszelkie inwestycje planowane są z tym założeniem. Wiele wątpliwości budzi też fakt, iż gabaryty hali widowiskowo-sportowej mogą zakłócić zabytkowy charakter miejsca. – Fragment zespołu torów, który jest przeznaczony pod tę halę nie jest objęty ochroną konserwatora. I to jedynie wycinek całego toru – tłumaczy rzecznik toru.