
Reklama.
Wyniki sondażu, który ośrodek Millward Brown przeprowadził dla "Faktów TVN", wskazują, że na PiS chce obecnie głosować 35 procent wyborców. Znacznie gorszy wynik odnotowała PO, zdobywając 26 procent głosów. Do Sejmu dostałyby się także: SLD (10 procent), Ruch Palikota (6 procent) i PSL (5 procent). Przed miesiącem PiS otrzymało w przeprowadzonym dla "Faktów" sondażu 31 procent głosów. PO była wówczas lepsza o jeden punkt procentowy.
To jednak nie jedyny cios, jaki sondaż zadał Donaldowi Tuskowi. Według ankietowanych Jarosław Gowin byłby bowiem lepszym szefem Platformy Obywatelskiej niż obecny premier. Na Gowina w sondażu głos oddało 36 proc. badanych, na Tuska - jedynie 28 proc. Były minister sprawiedliwości miał więc sporą, 8-punktową, przewagę.
Sondaż "Faktów" pokazuje, że PiS wciąż znajduje się na fali. Co więcej, rezultaty większości niedawnych badań sugerują, iż jest to fala, której wysokość systematycznie rośnie. W zeszłym tygodniu ujawniono wyniki sondażu, jaki Instytut Homo Homini przeprowadził dla "Rzeczpospolitej". Ugrupowanie Kaczyńskiego pokonało tam PO różnicą 5 punktów procentowych, otrzymując 31 procent głosów. PiS wygrał także w dwóch ostatnich sondażach CBOS.
Nadziei dodają sympatykom PO opublikowane pod koniec czerwca rezultaty innego badania Homo Homini. Mówią one, że PO mogłaby liczyć w wyborach do Sejmu na 25 procent głosów. PiS wskazało tymczasem tylko 23 procent respondentów. Wielu komentatorów podważa jednak wiarygodność tego telefonicznego sondażu, bowiem nowo powstali "Republikanie" uzyskali w nim aż 19-procentowy wynik.
Telefoniczny sondaż Millward Brown został przeprowadzony na zlecenie "Faktów" 3 lipca 2013 roku. Wzięła w nim udział reprezentatywna próba złożona z 1001 dorosłych Polaków.
źródło: TVN24