Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski zostali upamiętnieni u podnóza K2.
Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski zostali upamiętnieni u podnóza K2.

Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski pozostaną na Kopcu Gilkeya. Polscy himalaiści, którzy zginęli podczas zejścia po zdobyciu Broad Peak zostali upamiętnieni tablicą na symbolicznym cmentarzu u stóp K2.

REKLAMA
Tablicę założyli uczestnicy wyprawy organizowanej przez Jacka Berbekę, brata Macieja. Chcą odnaleźć ciała i pochować polskich himalaistów. W wywiadzie udzielonym "Gazecie Krakowskiej" Berbeka mówił, że nie maja zamiaru sprowadzać ciał do Polski, ale godnie pochować zaginionych w górach. W rozmowie z RMF FM narzekał na warunki pogodowe, które nie pozwalają wspinającym się zakładać kolejnych obozów. Do siedmiu miesięcy ta pogoda powinna jednak umożliwić działanie drużynie.
W wyprawie uczestniczą bliscy drugiego tragicznie zmarłego himalaisty Tomasza Kowalskiego. Sami ją sfinansowali. Wszyscy mają doświadczenie we wspinaczce wysokogórskiej.
Przypomnijmy, że 5 marca Adam Bielecki, Artur Małek, Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski jako pierwsi ludzie na świecie zdobyli zimą szczyt Broad Peak w Karakorum. Dwaj ostatni nie wrócili do obozu. Zostali uznani za zmarłych. O kontrowersjach związanych z zimową wyprawą na ten szczyt wypowiadali się liczni inni himalaiści m.in. Ryszard Gajewski, który oskarżał Adam Bieleckiego o nieudzielenie pomocy kolegom.
źródło: rmf24.pl