Reklama.
Nie zakończył się jeszcze proces, jaki Donald Tusk wytoczył wydawcy tygodnika "NIE" za naruszenie dóbr osobistych, a Jerzy Urban znów ma kłopoty. Tym razem prokuratura oskarżyła go o dokonanie obrazy uczuć religijnych. Urban miał złamać prawo, publikując na okładce "NIE" postać Jezusa wpisaną w znak zakazu. – Warszawska prokuratura oszalała – stwierdził na swoim blogu naczelny "NIE".
Ratunku! Warszawska prokuratura oszalała. Skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko mnie. Domaga się skazania za obrazę uczuć religijnych. Kryminalizuje uczucia antyreligijne. Konkretnie chodzi o rysunek przedstawiający Chrystusa zdziwionego ze znakiem zakazu dziwienia się. Stanowi on ilustrację artykułu w „NIE” krytykującego poczynania Kościoła katolickiego w Polsce. Organ państwa chce żeby sąd mnie skazał za sugestię, że poczynania kleru mogą dziwić założyciela chrześcijańskiej sekty.
Ogłaszam o jednym z najbardziej idiotycznych ataków prokuratury na wolność słowa. CZYTAJ WIĘCEJ