Hanna Gronkiewicz-Waltz i Donald Tusk. To kolejne wyborcze "cele" Prawa i Sprawiedliwości
Hanna Gronkiewicz-Waltz i Donald Tusk. To kolejne wyborcze "cele" Prawa i Sprawiedliwości Fot. Wojciech Olkuśnik / AG

Przedterminowe wybory prezydenckie w Elblągu zakończyły się zwycięstwem kandydata PiS Jerzego Wilka. Niepowodzenie startującej z ramienia PO Elżbiety Gelert zasmuciło Jarosława Gowina, który stwierdził, że "taktyka zwrotu w lewo poniosła dotkliwą porażkę". Radości nie kryje natomiast Adam Hofman z PiS.

REKLAMA
– Pamiętam, jak Jarosław Kaczyński w Elblągu powiedział, że trzeba wrócić do tego marzenia, czwartego portu, i jego rząd to robił. Pamiętam, jak Donald Tusk powiedział, że powinniśmy ochłonąć i wykąpać się w Zalewie Wiślanym. Odpowiem Donaldowi Tuskowi, żeby się wykąpał w Wiśle, bo idziemy po Hannę Gronkiewicz-Waltz – powiedział Hofman w radiu TOK FM.
W drugiej turze przedterminowych wyborów prezydenckich w Elblągu wygrał Jerzy Wilk, zdobywając 51,74 procenta głosów. Kandydatkę PO Elżbietę Gelert poparło natomiast 48,26 procenta wyborców. Zwycięstwo polityka PiS było więc nieznaczne, ale i tak natchnęło Adama Hofmana optymizmem. Ten zachęcił go do głośnego snucia planów na najbliższą przyszłość. Ich głównym punktem jest odwołanie Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydenta Warszawy. – Jestem przekonany, że do tego dojdzie – podkreślił Hofman.
Poseł PiS przypomniał także, że zwycięstwo Wilka jest tym ważniejsze, że Elbląg zawsze był dla PiS trudnym terenem. Przedwyborczą sytuację dodatkowo pogarszała "brudna kampania PO z użyciem najgorszych rzeczy, podsłuchów, ciosów poniżej pasa, używania wszystkich instytucji, które Tusk miał, lokalnych portali, które chodziły na pasku PO". Rzecznik PiS wyjaśnił, że elementem tej "brudnej kampanii" było opublikowanie tzw. taśmy Wilka, czyli nagrania prywatnej rozmowy kandydata PiS, które nie jest wolne od wulgaryzmów.
– Gdyby nie te taśmy, wygralibyśmy zdecydowanie, a tak wygraliśmy o włos. Według naszych badań bez taśmy byłaby niższa frekwencja i zdecydowanie większa przewaga, ponad 10 punktów – zauważył Hofman.
Jarosław Gowin: Zwrot na lewo był błędem
Od skomentowania elbląskich wyników nie powstrzymał się również jedyny konkurent Donalda Tuska w rywalizacji o fotel przewodniczącego PO, czyli Jarosław Gowin. Były minister sprawiedliwości napisał na Twitterze, że "wybory w Elblągu były do wygrania", stwierdzając, iż błąd PO polegał na "zwróceniu się w lewo" i zabieganiu o elektorat SLD. Tymczasem, jak podkreślił Gowin, Platforma powinna była skupić się na osobach, które niegdyś ją popierały, ale zmieniły swoje preferencje wyborcze.
logo
Twitter.com

źródło: TOK FM