
Bojowy język posła nie przestraszył jednak Rafała Ziemkiewicza, który podczas rozmowy z portalem Fronda.pl zasugerował, że Palikota nie należy traktować poważnie. Jego przeszłość jest bowiem pasmem popadania w skrajne wręcz sprzeczności. Raz Palikot występował jako katolicki fundamentalista, by jakiś czas później stać się antyklerykałem. W pewnej chwili był gospodarczym liberałem, ale zmienił się w bolszewika. Nieobce, jak powiedział Ziemkiewicz, były mu też role pogromcy alkoholizmu i "najlepszego przyjaciela Aleksandra Kwaśniewskiego, krótko chodzącego przy jego goleni".
Palikot dostrzega strategię nagonki na rzekomych faszystów, ponieważ szeroko pojęta władza (zarówno czynniki rządowe, jak i tzw. czwarta władza – media) promują tezę o rzekomym brunatnym zagrożeniu w Polsce. Palikot jak zwykle jest gotowy i chce stanąć na czele tego ruchu, złapać wiatr w żagle. Podobnie jak przyklejał się już do protestów przeciwko ACTA, tak i teraz nadskakuje, aby być bardziej antyrasistowskim od ministra Sienkiewicza i redaktora Michnika CZYTAJ WIĘCEJ
Dziennikarz podkreślił jednocześnie, że wpisy Palikota łamią prawo, ponieważ wzywają do publikowania danych osobowych, które są objęte ochroną.
źródło: Fronda.pl