Fakt, że Agnieszka Radwańska postanowiła wziąć udział w rozbieranej sesji dla ESPN, zaszokował wielu jej fanów. Polska tenisistka bowiem wielokrotnie podkreślała swoją wiarę katolicką i raczej stroni od tabloidowej działalności. Ale już za dwa dni będzie można obejrzeć ją nago. Tomasz Terlikowski twierdzi, że to nie najlepszy pomysł - nie tylko dla tenisistki, ale w ogóle dla wszystkich kobiet.
Agnieszka Radwańska nago - nie, nie w Playboyu, nie w CKM ani żadnej innej gazecie dla panów. Polska tenisistka rozebrała się dla ESPN Magazine Body Issue, wraz z kilkunastoma innymi gwiazdami sportu. Body Issue wychodzi co roku i bynajmniej nie jest nastawiony na szokowanie golizną - to inicjatywa mająca promować zdrowy tryb życia i dbanie o swoje ciało.
Dlatego też wraz z pierwszym zdjęciem Radwańskiej nago ESPN opublikował wywiad, w którym zawodniczka opowiada o swoich treningach i diecie. Na pytanie, co zmieniłaby w swoim ciele, tenisistka odpowiada: - Moje ramię serwujące jest dość podatne na kontuzje, więc pewnie to. Bioniczne ramię byłoby świetne do tenisa!
Jednocześnie też tenisistka przyznaje, że jej ulubione ćwiczenia to przysiady - może ich zrobić nawet 300 w ciągu jednego treningu. - Chociaż kiedy je robię, myślę: "niech to się już skończy" albo "teraz będę mogła zjeść więcej czekolady" - wyznaje Radwańska.
Zawodniczka przyznaje też, że ostatnią osobą, przeciwko której chciałaby grać, jest jej siostra Urszula. - Gdy byłyśmy młodsze, kilka lat temu, ciągle trafiałyśmy na siebie w turniejach i to było okropne - wyznaje polska zawodniczka. - Jestem pewna, że ona powiedziałaby to samo - dodała Radwańska.
Nasza tenisistka zaznacza do tego, że po każdym turnieju musi się odciąć od swojej dyscypliny na co najmniej jeden dzień. - Zakupy, masaż i oglądanie telewizji są wtedy dosyć wysoko w moim rozkładzie dnia - opowiada Agnieszka Radwańska.
Nagą sesję Radwańskiej - jeszcze przed wyciekiem zdjęć - krytykował ks. Dziewiecki w rozmowie z portalem Fronda.pl. - Imperium zła czyni wszystko, by wykpić czystość, miłość, wierność, odpowiedzialność - mówił wówczas ksiądz.
My postanowiliśmy spytać o sesję Tomasza Terlikowskiego, naczelnego Frondy - która jako jedyny serwis w sieci martwiła się o zdjęcia Radwańskiej od strony moralnej. Terlikowski, jak podkreśla, nie widział zdjęć i nie ma zamiaru ich oglądać. Jak wyjaśnia, w ogóle nie ogląda żadnych kobiet nago - poza swoją żoną. Nie widzi bowiem powodu, by miał patrzeć na jakiekolwiek nagie fotki.
Jednocześnie Terlikowski mówi nam, że jego zdaniem takie nagie sesje to nie jest dobry pomysł - nie tylko w wykonaniu Agnieszki Radwańskiej, ale każdej innej kobiety. - Nagość to rzecz przeznaczona tylko dla męża. A wstyd to jedna z najpiękniejszych cech ludzkich - twierdzi naczelny Frondy.
Pełna, naga sesja z jej udziałem już 12 lipca w ESPN Magazine Body Issue.