Rządowy projekt odrzucono większością 222 głosów. 178 posłów chciało, by izba dalej się nim zajmowała. Dziewięciu posłów, w tym siedmiu z PO, wstrzymało się od głosu. Choć regulacje legalizujące ubój rytualny są popierane przez gabinet Donalda Tuska, to Klub Parlamentarny PO nie objął tego głosowania partyjną dyscypliną. Dlatego 38 posłów PO, którzy poparli zakaz praktykowania uboju rytualnego, nie musi się obawiać kar dyscyplinarnych. Wśród nich znalazła się marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Za ubojem rytualnym opowiedział się cały klub PSL.