Robert Bales, dokonał mordu na 17 afgańskich cywilach, usłyszy kilkanaście zarzutów w piątek. Sądzić go będzie wojskowy wymiar sprawiedliwości w USA. Sytuacja sierżanta jest tragiczna, bo w USA ma on dług w wysokości 1,5 miliona dolarów. Adwokat zapowiedział jednak, że będzie bronił swojego klienta ze wszystkich sił, bo jego wina wcale nie jest taka oczywista.
Przyczyną tragicznego ataku było prawdopodobnie załamanie psychiczne. Śledczy badają też, czy żołnierz nie był pod wpływem alkoholu.
Podpada pod kilka paragrafów
Już wiadomo, że Bales na pewno zostanie oskarżony o: dokonanie 17 zabójstw, próbę dokonania zabójstwa i samodzielne odejście z bazy wojskowej. Według amerykańskich ekspertów, grozi mu nawet kara śmierci, chociaż wątpliwe jest, by wydano taki właśnie wyrok. O sprawcy masakry: Rodzinny facet, fajny kumpel
Silne emocje wśród komentatorów sprawy wzbudził również fakt, że Bales jest zadłużony na 1,5 miliona dolarów. Żołnierzowi nakazano spłatę tej kwoty staremu małżeństwu. Para przekazała swoje pieniądze firmie inwestycyjnej sierżanta i jakiś czas później oskarżyła go o przywłaszczenie ich oszczędności. Amerykański sąd przyznał im rację.
Dowody wątpliwe
John Henry Browne, adwokat sierżanta, zapowiada zaciętą walkę o swojego klienta.
- Robert Bales nie pamięta nocy, w której miało miejsce tragiczne wydarzenie. Na dodatek, nie otrzymał niezbędnej pomocy po urazie głowy, jakiego doznał podczas misji w Iraku. Niewątpliwie mózg mojego klienta uległ uszkodzeniu - dowodzi zaniedbań armii Browne.
Prawnik podkreśla też, że niewiele faktów jednoznacznie wskazuje na Bales'a jako sprawcę. - Nie ma miejsca zbrodni. Nie ma śladów DNA. Nie ma żadnych zeznań, chociaż coś tam wycieka, ale nie uwierzę w to, dopóki nie zobaczę - wymienia Browne.
Adwokat twierdzi, że rząd czeka trudna sprawa, a udowodnienie winy żołnierza nie wydaje się takie oczywiste. - A mój klient nie może mi zbyt pomóc, bo ma problemy psychiczne i myślę, że są one w pełni prawdziwe i uzasadnione - podsumowuje Browne.
Ludzki dramat
Żołnierz ma 38 lat, a Afganistan był jego czwartą misją zagraniczną. Gdy świat obiegła wiadomość o tym, że jeden oszalały żołnierz zabił 17 cywili, w tym dziewięcioro dzieci, wszyscy byli w szoku. To największa zbrodnia dokonana przez jednego żołnierza, od kiedy w 2001 postanowiono interweniować w tym kraju.
Obecnie jest przetrzymywany w więzieniu o zaostrzonym rygorze w Kansas. Jego sprawa może toczyć się latami, zanim usłyszymy ostateczny werdykt sądu. W komentarzach internautów pojawiają się głosy, że długi proces ma służyć rządowi USA, który chce, by wszystko rozeszło się po kościach.