
Brytyjski związek muzyków zrzeszający około 30 tys. osób chce negocjować tantiemy, jakie wypłaca muzyczny serwis streamingowy Spotify. Tym samym podąża śladem lidera zespołu Radiohead, który przed kilkoma dniami ze względu na niskie stawki wycofał swoje utwory z serwisu.
REKLAMA
Szykuje się bunt artystów przeciwko Spotify. Najpierw muzyk Radiohead Thom Yorke zdecydował o wycofaniu swoich utworów, bo stwierdził, że "nowi artyści, których znajdziemy na Spotify, nie dostaną ani grosza, podczas gdy udziałowcy będą się tarzać w pieniądzach".
Podobny wydźwięk ma protest brytyjskiego związku muzyków, który chce wypracować ze Spotify nowy sposób wyliczania tantiem, podobny do tego, jaki obowiązuje w przypadku BBC czy komercyjnych radiostacji. Serwis płaci artystom 0,4p za każde przesłuchanie utworu, co oznacza, że milion przesłuchań generuje zysk rzędu 4 tys. funtów. Dla porównania, za trzyminutową piosenkę puszczoną na antenie kanału drugiego BBC kompozytor dostaje 60 funtów, a kolejne 60 dzielone jest między producenta i wykonawcę.
John Smith, sekretarz generalny związku muzyków, podkreśla, że stawki w Spotify są po prostu za niskie, a najlepszy byłby właśnie stosowany powszechnie system podziału zysków 50/50. Z kolei jeden z artystów, Tom McRae, stawia nawet tezę, że Spotify zawiodło jako model walki z muzycznym piractwem. "Serwis zamydlił fanom oczy. Pozwala im wierzyć, że korzystając z legalnego streamingu finansowo wspierają artystów" – twierdzi.
Jak na takie oskarżenia reagują właściciele szwedzkiego serwisu? W wydanym oświadczeniu podkreślają, że do tej pory zapłacili posiadaczom praw autorskich 500 milionów dolarów, a do końca roku będzie to miliard: "Spora część tej sumy idzie na szlifowanie talentów i produkcję nowej muzyki. Jesteśmy w 100 procentach zmotywowani, by uczynić Spotify serwisem tak przyjaznym artystom jak to tylko możliwe. Nieustannie rozmawiamy z muzykami i menedżerami o tym, jak możemy pomóc ich karierom".
Spotify działa w Polsce od lutego 2013 roku. Można z niego korzystać w trzech różnych wersjach – od darmowej, po kosztującą niespełna 20 zł opcję Premium, która gwarantuje bezpłatny dostęp do około 20 milionów utworów.
Źródło: "The Guardian"
