Starbucks – jedna z tych zagranicznych marek, na których wejście do Polski czekano najbardziej niecierpliwie.
Starbucks – jedna z tych zagranicznych marek, na których wejście do Polski czekano najbardziej niecierpliwie. Fot. Jacek Łagowski / Agencja Gazeta

Oficjalne debiuty znanych zachodnich marek przyjmowane są u nas zawsze z dużym zainteresowaniem: wystarczy przypomnieć sobie wejście do Polski sieci Starbucks. Nie inaczej było w przypadku uruchomienia polskiej wersji muzycznego serwisu Spotify. A co czeka nas w przyszłości?

REKLAMA
We wtorek, w aurze sporego medialnego wydarzenia, do Polski zawitał muzyczny serwis streamingowy Spotify. Można z niego korzystać w trzech różnych wersjach – od darmowej, po kosztującą niespełna 20 zł opcję Premium. Na serwis Spotify, który dołączył do obecnych już u nas Deezera i WiMP-a, czekało wielu internautów. Na Facebooku przed dwoma laty powstała nawet grupa “Chcę Spotify w Polsce“. Polska premiera serwisu wpisuje się w szerszy trend przenikania do Polski coraz większej liczby znanych, zachodnich marek, często wyczekiwanych przez konsumentów. Kilka miesięcy temu pisaliśmy nawet, że:

Kryzys kryzysem, ale światowe marki przypuszczają prawdziwy szturm na Polskę. W naszym kraju na potęgę buduje się nowe centra handlowe, a powierzchnie w nich zajmują firmy, których jeszcze u nas nie było. CZYTAJ WIĘCEJ


Najwierniejszym fanom zachodnich marek dużo radości przyniósł już 2012 rok, kiedy w Polsce ku ich uciesze zadebiutowały m.in. American Eagle Outfitters, Carpisa, Kik, COS i Victoria's Secret. Swoistym wydarzeniem było także otwarcie w styczniu 2013 roku sklepu odzieżowej marki Hollister. Jak pisała z emfazą Wirtualna Polska:
wp.pl

Abercrombie & Fitch Co. przeniesie Południową Kalifornię do stolicy Polski, Warszawy. Tego dnia w Galerii Mokotów zostanie otwarty sklep Hollister. Będzie to pierwszy w Europie Środkowo-Wschodniej salon tej marki, znanej z klasycznego, nieoficjalnego i swobodnego stylu odzieży, inspirowanej Południową Kalifornią. CZYTAJ WIĘCEJ


Wcześniej Polacy cieszyli się z otwarcia pierwszego sklepu Gap (2011 rok), a także z entuzjazmem witali kawiarnianą sieć Starbucks (2009 rok). Zwłaszcza to ostatnie wydarzenie było przez wielu celebrowane niemal tak samo, jak nasze wejście do Unii Europejskiej. ”To symbol Zachodu. Moi koledzy ze szkoły nie mogli się doczekać, kiedy w końcu będzie taka kawiarnia w Polsce”, ”Starbucks to styl życia, tu przychodzą ludzie wyluzowani, ale jednocześnie dobrze sytuowani, kosmopolici” – cytował młodych Polaków Dziennik.pl.
Pomimo kryzysu, dużym powodzeniem cieszył się też warszawski salon Ferrari. Niemal rok temu informowaliśmy, że wyprzedano z niego wszystkie luksusowe auta. Bardzo długo polscy melomani czekali też na możliwość ściągania muzyki z serwisu iTunes. Do 2011 roku w wirtualnym sklepie Apple'a można bowiem było kupować jedynie aplikacje.
Pewien zawód spotkał natomiast tych, których wyobraźnię rozpalało wejście do Polski marki Victoria's Secret. Jak donosił “Fakt”, sklep rzeczywiście się pojawił, ale nie można w nim niemal dostać tego, z czego firma słynie, czyli eleganckiej damskiej bielizny.
Co przed nami?
A na jakie marki wciąż czekają Polacy? Z całą pewnością dreszczyk emocji wzbudzają nieustanne plotki o wejściu Amazona, który mógłby porządnie zatrząść rynkiem elektronicznego handlu. Mówi się o pierwszym kwartale 2013 roku, ale informacje te są wciąż niepotwierdzone.
Sporo słyszy się też o tym, że nad Wisłę zawitać może Myszka Miki, Kaczor Donald i spółka, czyli sieć Disney Store. Można w niej będzie kupić m.in. filmy, muzykę, ubrania i książki związane z disneyowskim uniwersum.
Wiele braków, jeśli chodzi o dostępność znanych marek zgłaszają też wszyscy ci, którzy cenią elegancki ubiór. Zaczynając od All Saints i Fred Perry, przez Superdry (dostępne co prawda w niektórych sklepach, ale wciąż nieposiadające w Polsce firmowego salonu) i należący do tej samej spółki co GAP brand Banana Republic, po bardzo popularną na Zachodzie odzież spod znaku Abercrombie & Fitch.
Marcin Różyc
dziennikarz zajmujący się modą

Jeśli mówimy o Warszawie, to zwłaszcza luksusowych marek odzieżowych jest już całkiem sporo. Martwię się nawet, czy uda im się przetrwać, bo rynek wcale nie jest zbyt duży.


– Mam wrażenie, że Polacy pod względem stylu życia coraz bardziej upodabniają się do Europejczyków z Zachodu, a obecność u nas konkretnych marek traktujemy jako wymierne potwierdzenie tego procesu – mówi dr Monika Skorek z Katedry Marketingu Wydziału Zarządzania UW. Jej zdaniem zwłaszcza młodzi, dobrze sytuowani, często dużo podróżujący ludzie mają silną potrzebę odwoływania się np. do prestiżowych marek odzieżowych: – Chcą w ten sposób podkreślić swój status, a także wyróżnić się spośród innych – ocenia.
Potrzebę wyróżniania się bardziej zamożnych Polaków z pewnością zaspokoiłaby obecność w Polsce salonów Louis Vuitton, uważanej za jedną z najbardziej prestiżowych marek odzieżowych świata.
Znawcy świata mody na pewno nie pogardziliby też możliwością zapoznania się z polską edycją magazynu “Vogue”. Choć pierwotnie miał on pojawić się w Polsce już w 2012 roku, ostatecznie plan został pokrzyżowany przez kryzys. W 2011 roku Agnieszka Doleżych z G+J Polska, wydawnictwa, które ma prawo pierwokupu licencji na “Vogue'a”, powiedziała tajemniczo Wirtualnym Mediom, że “Vogue” pojawi się w Polsce, “kiedy nadejdzie właściwa pora”.
– Jeśli mówimy o Warszawie, to zwłaszcza luksusowych marek odzieżowych jest już całkiem sporo. Martwię się nawet, czy uda im się przetrwać, bo rynek wcale nie jest zbyt duży – ocenia Marcin Różyc, dziennikarz zajmujący się modą. Podkreśla natomiast, że w pozostałej części kraju brakuje sklepów z luksusową odzieżą. Ale nawet w Warszawie oferta nie jest pełna, bo nie ma np. wielu marek ze “średniej półki”: – Fred Perry był przez chwilę w centrum handlowym Klif, ale szybko się zwinął, brakuje też np. All Saints – wylicza Różyc. Twierdzi, że choć wielu Polaków jest spragnionych luksusowych marek, to nie ma wcale pewności, że szybko się one u nas pojawią.
– Pierwszym powodem jest kryzys, który zniechęca koncerny do ryzyka. Po drugie, luksusowe marki wymagają luksusowej oprawy, a nie wszystkie miasta są im to w stanie zapewnić. Wszyscy nie zmieszczą się na Mokotowskiej – mówi ze śmiechem o jednej z najbardziej eleganckich ulic Warszawy Różyc.