Ewa Kopacz wykreśliła projekt Anny Grodzkiej o zmianie płci z porządku obrad.
Ewa Kopacz wykreśliła projekt Anny Grodzkiej o zmianie płci z porządku obrad. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Reklama.
Kopacz po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów skreśliła z porządku dziennego bieżącego posiedzenia punktu "I czytanie poselskiego projektu ustawy o uzgodnieniu płci druk 1469". Marszałek Sejmu nie argumentowała swojej decyzji. Jak podaje Centrum Prawne Ordo Iuris może chodzić o względy proceduralne.
Do poniedziałku druk sejmowy 1469 zawierał bowiem inny projekt ustawy niż ten, którego dotyczył wniosek Grodzkiej z początku roku. Druk zawierał projekt ustawy z 9 maja 2012 r., który już wcześniej został wycofany przez projektodawców. Posłowie nie mogli więc zapoznać się z właściwym projektem ustawy, który miał być dziś czytany.
Projekt ustawy zgłoszony przez grupę posłów, w tym Annę Grodzką zakłada, że Polacy czujący się transseksualistami będą mogli już w wieku 16 lat uzgodnić swoją płeć. Czyli zdecydować czy są dziewczynką, czy chłopcem. Zdaniem wnioskodawców między 11 a 16 rokiem życia kształtuje się "tożsamość płciowa" człowieka. Ustalenie płci nie wiązałoby się z żadną ingerencją medyczną. Według projektu, potrzebna byłaby jedynie opinia dwóch lekarzy, zgoda rodziców oraz decyzja sądu.
To pierwszy zapis. Drugi dotyczy ustalania płci w przypadku osób, które po urodzeniu mają cechy płciowe kobiet i mężczyzn. Teraz płeć dziecka ustala się na podstawie wyglądu i badań genetycznych. Projekt zakazuje ingerencji medycznej do 13. roku życia takich dzieci. Według posłanki Grodzkiej mając 13 lat, dziecko samo mogłoby decydować, czy chce być kobietą czy mężczyzną.
Krytycznie wobec do projektu ustawy o uzgodnieniu płci wypowiedziały się: Krajowa Rada Prokuratury, Rzecznik Praw Ubezpieczonych, Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa, Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Sąd Najwyższy. Nie wiadomo, kiedy odbędzie się pierwsze czytanie projektu Anny Grodzkiej. 
źródło: ordoiuris.pl