"NOP + Swoboda = kur**ska koalicja" – tym transparentem wywieszonym na trybunach podczas meczu z Wisłą Kraków kibole Śląska Wrocław zakończyli współpracę z Narodowym Odrodzeniem Polski. Poszło o polityczne koneksje narodowców
Do tej pory kibice Śląska i narodowcy ściśle współpracowali, np. wspólnie zakłócili ostatni wykład prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim. Co sprawiło, że sojusz upadł? Jak pisze "Gazeta Wyborcza", chodzi o współpracę NOP z ukraińską partią Swoboda, która m.in. domaga się uznania bojowników UPA za bohaterów narodowych. Kibicom nie spodobało się, że polscy narodowcy bratają się z Ukraińcami, czego efektem był wymowny transparent na meczu z Wisłą.
"Jesteśmy niezależni. Jeśli jakaś partia, czy organizacja polityczna myśli, że kibiców można wykorzystać do swoich celów, to może się grubo przeliczyć. Nie chcemy być na usługach żadnej frakcji politycznej. To my jesteśmy siłą, z którą inni muszą się liczyć" – napisali w oświadczeniu przedstawiciele stowarzyszenia Wielki Śląsk, które skupia fanatycznych kibiców klubu.
Na reakcję NOP nie trzeba było długo czekać. "Manipulacje, kłamstwa, demonizowanie" – tak postawę fanów Śląska organizacja skomentowała na Facebooku.
Wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek wojenki narodowców z kibolami. Grupy kibicowskie zdecydowały na przykład, że fani co prawda mogą brać udział w manifestacjach NOP, ale bez prezentowania klubowych szalików czy koszulek. Z kolei 11 listopada Wielki Śląsk zorganizuje własny marsz. "Chodzi o to, by pokazać NOP-owcom, kto jest we Wrocławiu prawdziwą siłą i nakryć ich czapkami. Bez kibiców ich marsz zgromadzi 50 osób" – podkreśla rozmówca "GW" z kręgu wrocławskich kibiców.