Protest afrykańskich imigrantów w Warszawie.
Protest afrykańskich imigrantów w Warszawie. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

W trudnych czasach Polacy mogli liczyć na gościnność wielu krajów świata. Nie było chyba demokratycznego państwa, w którym uchodźcy z komunistycznego reżimu znad Wisły nie znaleźliby bezpiecznego i przyjaznego schronienia. Dziś jednak, gdy nasz kraj sam mógłby okazać się takim schronieniem dla innych, Polacy nie chcą odwdzięczyć się za pomoc okazaną nam w przeszłości. Szczególnie sprzeciwia się temu Ruch Narodowy, według którego polskie granice powinny być otwarte tylko na polskich repatriantów.

REKLAMA
„Zamiast przyjmowania imigrantów z Afryki żądamy znaczącego zwiększenia repatriacji potomków Polaków zesłanych w XX wieku do Kazachstanu, na Syberię i w inne zakątki Związku Sowieckiego” - czytamy w apelu narodowców, którzy właśnie ruszyli z akcją pod hasłem „Nie chcemy imigranta – chcemy repatrianta!”. Na Facebooku w ciągu zaledwie kilku dni już dołączyło do niej ponad dwa tysiące osób.
Ruch Narodowy przekonuje, że imigracja to dziś jedno z największych zagrożeń, które Polski jeszcze nie dotknęło tak mocno, jak Europę Zachodnią. Skrajna prawica twierdzi, że najlepszym sposobem na obronę będzie otwieranie granic jedynie dla potomków obywateli polskich zesłanych przed laty na wschód. Organizatorzy akcji przypominają przy tej okazji słowa lidera Ruchu Narodowego, Roberta Winnickiego, który niedawno stanowczo stwierdził, iż " nie chcemy w Polsce żadnego multikulturalizmu".

Kochajmy imigrantów!

Mam nadzieję, że przyszłe pokolenia będą mądrzejsze od nas i nie będą chciały rozumieć swojej “europejskości” tylko poprzez pryzmat dziedzictwa wspólnej tradycji. Wspólna europejska historia nie pozostanie jedyną platformą budowania tożsamosci. Z perspektywy dzisiejszej debaty publicznej takie rozumienie tożsamości może prowadzić do wniosku, że wojna prusko-francuska z 1870r stała się elementem integrującym Niemców i Francuzów. Przecież zabijali się dla tych samych wartości! CZYTAJ WIĘCEJ


- Nie ma i nie będzie zgody na miliony muzułmańskich imigrantów. Nie ma zgody na arabskie dzielnice w polskich miastach. Polska jest i ma pozostać krajem słowiańskim oraz chrześcijańskim! - grzmiał na niedawnym kongresie narodowców.
Najnowsza akcja walczącego o silną pozycję po prawej stronie polskiej sceny politycznej Ruchu Narodowego jest też bezpośrednią odpowiedzią na decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który wydał zgodę, by pięćdziesięciu imigrantów Afryki Północnej przebywających na Malcie znalazło nowy dom nad Wisłą. To element polityki Unii Europejskiej, której przywódcy uznali niedawno, że wszystkie kraje członkowskie muszą brać solidarną odpowiedzialność za napływ imigrantów na Stary Kontynent.

Źródło: Facebook.com