Minął dokładnie tydzień od zasłabnięcia na boisku Federica Muamby, piłkarza Boltonu. W mediach rozpętała się dyskusja na temat zagrożeń dla zdrowia płynących z uprawiania wyczynowego sportu. Ten weekend przyniósł jeszcze większą tragedię. Vigor Bovolenta, słynny włoski siatkarz będąc zmarł po zasłabnięciu w trakcie sobotniego meczu.

REKLAMA
Przyczyną śmierci włoskiego siatkarza był prawdopodobnie atak serca. Zawodnik osunął się na ziemię podczas jednego spotkania Serie B2 między Yogą Forli, a rezerwami Maceraty.Nie pomogły reanimacja ani przewiezienie do szpitala. Tam zawodnik zmarł.
Bovolenta na boisku był środkowym. Na swoim koncie miał m.in. srebro olimpijskie z Atlatny. Z Włochami zdobył też mistrzostwo Europy. Pięciokrotnie wygrywał Ligę Światową. Od pewnego czasu nie prezentował już najwyższej formy, można powiedzieć, że zbliżał się do zakończenia kariery.

Tak grał Bovolenta


Śmierć Bovolenty nastąpiła dokładnie w tydzień po wieści, która wstrząsnęła całym sportowym światem. Bo oto Fabrice Muamba, zawodowy piłkarz, zasłabł na boisku podczas spotkania Boltonu z Tottenhammem. Teraz zawodnik czuje się lepiej i ponoć lekarze nie wykluczają powrotu do zawodowego grania.
Ale to co się przydarzyło Muambie rozpętało od nowa dyskusję. Czy sportowcy badają się wystarczająco często i czy dzisiejszy sport wyczynowy nie wymaga od tych, którzy go uprawiają zbyt dużego wysiłku?
- Badam się regularnie. Każdy sportowiec powinien to robić – mówił słynny tenisista Andy Murray.

Murray wyjątkiem?

Akurat Szkot regularnie bada swoje serce. Badaniom poddaję się już od trzech lat. Korzystam z prześwietleń serca, monitoringu i innych badań kontrolnych. Zdecydowałem się to robić, gdy przypadki zasłabnięć zaczęły pojawiać się w sporcie coraz częściej - wyjaśniał 24-letni tenisista. Murray jest jednak wyjątkiem. Jak sam stwierdził, tego typu testy wcale nie są powszechne wśród tenisistów. CZYTAJ WIĘCEJ


To samo wynika z badań. Wyczynowy sportowiec, każdej dyscypliny powinien się szczegółowo badać co najmniej raz na pół roku.
Ilu z nich to robi? Tego nie wiemy.