
"Polsce nie zagrażają okupanci z zewnątrz, bo sami z siebie wyprodukowaliśmy cwaniaków i karierowiczów, którzy dostali się do elit. Próbują robić karierę na hańbie walki z tym, co najważniejsze w naszym narodzie: walki z wiarą, Chrystusem, z moralnością" – mówił w Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
REKLAMA
Arcybiskup Michalik odprawiając mszę w przeddzień święta Wniebowzięcia Matki Bożej stwierdził, że przez Polskę i Europę "jak walec idzie fala pogaństwa". Jego zdaniem pogaństwo widać w instytucjach państwowych i środkach masowego przekazu, a przykładem jest choćby ostatnia sprawa usunięcia krzyża z budynku Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. "Na szczęście są i głosy pozytywne: posłów i ludzi, którzy sprzeciwiają się temu, którzy domagają się prawa do manifestowania tego, co czujemy jako naród chrześcijański" – dodał.
Duchowny wypowiedział się też na tematy aborcji i małżeństw jednopłciowych. Nazwał je "prawami przeciwnymi naturze". Wziął również w obronę abp. Henryka Hosera, który jego zdaniem został zaatakowany za "odwagę mówienia, że nie wolno przekraczać Bożego prawa w eksperymentach biomedycznych".
Chrześcijaństwo pomagało nam wejść w historię, scalić naród, wydobywać siły, przebaczać wrogom, pomagać obcym. I to za najwyższą cenę. A dzisiaj widzimy jak pogaństwo idzie, często i my prości ludzie temu pogaństwu ulegamy.
Źródło: "Niedziela"

