
W środę kolejne biura podróży poinformowały, że nie będą wysyłać turystów do pogrążonego w chaosie Egiptu. Na tej liście są już Neckermann, Itaka, Rainbow Tours, TUI i Wezyr Holidays. Inni przewoźnicy wciąż jednak nie zawiesili wycieczek do tego kraju.
Realizujemy planowane rejsy po to, żeby przywieźć bezpiecznie do kraju, zgodnie z planem, klientów, którzy obecnie przebywają w Egipcie. Te rejsy powrotne dla naszych klientów powinniśmy zakończyć do końca sierpnia. Wszystkie operacje po tej operacji sprowadzenia klientów do kraju zostały anulowane. CZYTAJ WIĘCEJ
Z kolei wiceprezes Itaki Piotr Henicz zapowiedział, że firma “wyloty do Egiptu wstrzymuje do końca sezonu letniego”, a więc aż do października. Oczywiście Itaka wciąż będzie sprowadzać swoich klientów, którzy już są w Egipcie.
My nie jesteśmy w stanie zabronić czy ograniczyć Polakom praw do kupowania. Utrzymujemy to połączenie, w ofercie nadal taka możliwość się pojawia, ale przy całkowitym monitorowaniu tego, co się dzieje w Egipcie i bacznym obserwowaniu tej sytuacji CZYTAJ WIĘCEJ
Decyzja tych biur, które wciąż latają do Egiptu, wydaje się przynajmniej częściowo uzasadniona: Jakub Noch pisał we wtorek o tym, jak wielu Polaków wciąż chce spędzać tam wakacje. – Liczymy, że jak będzie naprawdę źle, to rząd polski stanie na wysokości zdania i nas bezpiecznie stamtąd przetransportuje – mówiła jedna z turystek.

