Odejście posła Godsona z
PO sprawiło, że koalicja PO-PSL przekracza w Sejmie próg bezwzględnej większości zaledwie dwoma głosami (posiada 233). Donald Tusk nie boi się jednak, że niebawem zostanie postawiony w roli szefa rządu mniejszościowego. Według niego w Platformie Obywatelskiej nie występują obecnie nastroje, które sprzyjałyby utracie sejmowej większości. Premier dodał jednak, że jest gotowy na wszystkie ewentualności, w tym utworzenie nowej koalicji, przedterminowe wybory i kierowanie rządem mniejszościowym.
"Polska nie zaangażuje się w interwencję w Syrii"
Tusk odniósł się także do napięcia powstałego wokół Syrii, podkreślając, że Polska nie będzie uczestniczyć w interwencji zbrojnej w tym państwie, o ile do takowej dojdzie. Premier zaznaczył, że rozumie motywacje, które kierują politykami zachęcającymi do militarnego zaangażowania się w syryjską wojnę domową, ale nie sądzi, by interwencja przyniosła oczekiwane skutki. Przypomniał przy tym, że nawet "szlachetne interwencje" przeważnie nie przynoszą właściwych skutków.