
Radni PiS zaproponowali, by na miejscu dotychczasowego pomnika Braterstwa Broni stanął obelisk rotmistrza Pileckiego. Ich zdaniem, jego monument na placu Wileńskim doskonale skomponowałby się z historią Polski. Mieszkańcy warszawskiej Pragi nie zgadzają się z nowym pomysłem radnych. Chcą aby w tym miejscu wciąż stał pomnik "czterech śpiących".
REKLAMA
Radni PiS chcieli ustawienia pomnika Pileckiego, ponieważ jak twierdzi sam przewodniczący klubu PiS Mariusz Wąsik: "byłby to symbol zwycięstwa państwa podziemnego, żołnierzy wyklętych, polskich patriotów nad sowiecką zarazą i bolszewizmem"
W specjalnym oświadczeniu napisanym przez pomysłodawców zmiany możemy przeczytać, że postawienie pomnika właśnie w tym miejscu miałoby symboliczne znaczenie. "To właśnie w okolicznych piwnicach katowano Polaków, tak jak po wojnie katowany był rotmistrz w więzieniu przy ulicy Rakowieckiej " – czytamy.
Według nowego projektu uchwały pomnik "czterech śpiących", który aktualnie znajduje się w renowacji, miałby trafić na warszawski Cmentarz Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. Cokół na którym stoi odnawiany pomnik mógłby posłużyć jako fundament pod obelisk Pileckiego.
Przeciwnikami zmian byli radni PO i SLD. Jak stwierdził wiceprzewodniczący Rady Miasta Sebastian Wierzbicki (SLD) "pomnik na stałe wpisał się w przestrzeń Pragi Północ". Zasugerował, by monument stanął przy ulicy Rakowieckiej, gdzie więziony był Pilecki. Zaznaczył, że mieszkańcy również opowiedzieli się przeciwnie wobec tego pomysłu w czasie przeprowadzanych konsultacji społecznych.
Za wprowadzeniem uchwały do porządku obrad było 19 radnych, przeciw 31.
źródło: Polska The Times