Reklama.
W czerwcu Piotr Duda, szef "Solidarności", wystąpił na kongresie Prawa i Sprawiedliwości, co było wyraźnym znakiem, że wzmacnia związki z partią Jarosława Kaczyńskiego. Jednak dzisiaj sytuacja między nimi wygląda źle – władze PiS zabroniły swoim członkom brania udziału w zbliżających się protestach, bo będą tam obecni również politycy SLD. Poza tym PiS dwa tygodnie później organizuje swoją własną demonstrację.
- Wiemy, że OPZZ zaprosiło SLD, a my z nimi iść nie możemy. Bo jak to? Jarosław Kaczyński ma przemawiać obok Leszka Millera? - opowiada jeden z posłów PiS przeciwny wspieraniu manifestacji. Dariusz Joński, poseł i rzecznik SLD, mówi: - Nie zapadła jeszcze decyzja, w jakiej formie będziemy wspierać związki, zdecydujemy 11 września na radzie krajowej. CZYTAJ WIĘCEJ