
Nie żyje polski żołnierz, który odniósł najcięższe obrażenia podczas ataku na bazę w Ghazni. Informacja o jego śmierci pojawiła się w poniedziałek wieczorem na twitterowym profilu Ministerstwa Obrony Narodowej.
REKLAMA
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o śmierci Polaka na Twitterze. Był on najciężej ranny, spośród dziesięciu innych żołnierzy, którzy także odnieśli obrażenia. Zmarły dziś żołnierz pełnił w kraju służbę w 25. Brygadzie Kawalerii Powietrznej.
Do ataku na bazę w Ghazni doszło 28 sierpnia. Media donosiły wówczas, że życie żadnego z rannych nie jest zagrożone. W trakcie obrony zginął jednak pomagający Polakom Amerykanin. – Gratuluję naszym żołnierzom odparcia ataku Talibów na bazę w Ghazni bez strat własnych. Rannym życzę szybkiego powrotu do zdrowia – napisał wówczas na Twitterze minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Baza w Ghazni została zaatakowana przez rebeliantów po południu czasu polskiego. Najpierw wstrząsnął nią silny wybuch. Po nim rozpętała się strzelanina, w wyniku której rannych zostało 10 Polaków (początkowo mówiono o siedmiu rannych).
Minister obrony Tomasz Siemoniak poinformował, że odpierając atak, Polacy "wyeliminowali" 10 afgańskich rebeliantów. Jego słowa potwierdził major Marek Pietrzak z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych. – W obronie brali udział snajperzy sił specjalnych i rebelianci zostali błyskawicznie wyeliminowani – zaznaczył mjr Pietrzak.
