Marihuana może pomagać w leczeniu Alzheimera
Marihuana może pomagać w leczeniu Alzheimera Fot. Jerzy Gumowski / Agencja Gazeta
Reklama.
Badania zostały przeprowadzone przez Roskamp Institute – niezależny instyt naukowcy na Florydzie – i opublikowane w "Molecular and Cellular Neuroscience Journal". Naukowcy zbadali tam w jaki sposób marihuana może zatrzymywać Alzheimera.
Dla tej choroby kluczowym czynnikiem, przyczyniającym się do jej rozwoju, są tzw. blaszki beta-amyloidowe. To białko, które gromadzi się w mózgu i jego obecność przyczynia się do postępowania choroby. To właśnie z blaszkami naukowcy wiążą uszkodzenia tkanki mózgowej. Badania wykonane przez Roskamp pokazują, że marihuana może obniżać liczbę blaszek w mózgu.
Do tej pory naukowcy sądzili, że do Alzheimera dochodzi z powodu nadmiernej produkcji blaszek w mózgu. Dr Corbin Bachmeier, który kierował badaniami w Roskamp, stwierdził jednak, że pojawienie się i rozwój choroby wynika ze słabego oczyszczania mózgu z blaszek. Już wcześniejsze badania pokazywały, że proces przekraczania przez blaszki bariery krew-mózg – pozwalający na utrzymywanie zdrowego poziomu blaszek – jest u osób z Alzheimerem zablokowany.
Marihuana – a konkretnie zawarte w niej związki chemiczne, kannabinoidy, mogą wspomagać ten proces – ustalili naukowcy z Roskamp. Oznacza to tyle, że dostarczanie kannabinoidów organizmowi mogłoby zapobiegać rozwijaniu się choroby. Chociaż nie jest to pierwsze badanie, które powiązuje marihuanę z poziomem blaszek czy Alzheimerem, to dopiero naukowcom z Roskamp udało się dokładnie ustalić, że odpowiadają za to konkretnie kannabinoidy.
Pozytywny wpływ marihuany na chorych na Alzheimera stwierdził też w lutym 2013 dr Tim Karl z australijskiego Instytutu Neurobiologii. Dr Karl odkrył, że kanabidiol – jeden z kannabinoidów, których jest ok. 60 – znacznie poprawił pamięć u chorych myszy. "W zasadzie to przywróciło myszom sprawność do normalnego, zdrowego stanu, sprzed choroby, ale by to potwierdzić, musimy jeszcze zbadać ich mózgi" – mówił wówczas Karl. Dla doktora jednak najważniejsze było to, że kanabidiol praktycznie nie powoduje efektów psychoaktywnych.