Czy historia "Solidarności" wreszcie doczekał się swojego czasu? Dotąd większą popularnością cieszyła się bowiem historia przegranych, choć bohaterskich zrywów, a od zwycięstwa "S" nad komunizmem skutecznie zniechęcały waśnie między bohaterami tamtych czasów. Dziś sprzedania mitu tamtych czasów na rynku popkultury podjął się nie tylko Andrzej Wajda, ale i twórcy promującego film "Wałęsa" klipu "Tribute to Solidarity"
Popkulturyzacja polskiej historii okazuje się od wielu lat prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Dotąd najlepiej sprzedawały się jednak projekty, które bazowały na pochwale bohaterstwa naszych przodków podczas beznadziejnych i przegranych zrywów narodowych. Zdaje się, że przyszedł jednak wreszcie czas, by w popkulturę udanie wpleść także te fragmenty polskiej historii, w których daliśmy się poznać nie tylko jako zwycięzcy moralni. Świetną okazję ku temu okazała się najnowsza produkcja Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Promujący film animowany klip z rysunkami Zbigniewa Rybczyńskiego i muzyką popularnego rapera L.U.C-a właśnie staje się hitem w sieci.
Pięciominutowa produkcja w pigułce przedstawia historię wyzwolenia naszego kraju spod jarzma komunizmu. Warstwę liryczną klipu nie stanowią jednak rapowe rymy. L.U.C postanowił stworzyć ją tylko i wyłącznie z archiwalnych nagrań. W tle sugestywnej animacji tworzonej kreską Rybczyńskiego, a wyreżyserowaną przez Macieja Kawalskiego słychać m.in. wystąpienia Lecha Wałęsy przed amerykańskim Kongresem, czy słowa prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, które wypowiedział przekazując przywódcy "Solidarności" insygnia władzy.
L.U.C - TRIBUTE TO SOLIDARITY
Zobacz klip, który podbija serca internautów.
Klip nie jest zresztą hołdem tylko dla Lecha Wałęsy. "Tribute to Solidarity" to opowieść o wszystkich bohaterach, którzy przyczynili się do upadku żelaznej kurtyny. Opowiadając w niedzielę na antenie TVN24 o kulisach tworzenia tego projektu raper L.U.C podkreślał, iż jego zamysłem było uszanowanie emocji wszystkich Polaków. O tym, że zwycięstwo "Solidarności" było zasługą milionów zwykłych Polaków często mówi zresztą sam Lech Wałęsa. Twórcy klipu promującego film o pierwszym demokratycznie wybranym prezydencie III RP najlepiej ujęli to finałową sceną, w której postać Wałęsy stoi na barkach ludzi tworzących wielką piramidę. U ich stóp widnieje cytat z Isaaca Newtona: "Jeśli widziałem więcej i dalej niż inni, to dlatego, że stałem na barkach gigantów".
L.U.C podkreśla też, że ta produkcja jest nie tylko hołdem dla historii pierwszej "Solidarności", ale ma także stanowić źródło nadziei dla wszystkich tych, którzy czasów zwycięstwa nad komunizmem nie pamiętają, bo urodzili się po 1989 roku, a dziś wierzą, że jesteśmy tylko "narodem ludzi zmywających naczynia w Anglii". Twórcy "Tribute to Solidarity" przypominają, że choć rządzący naszym krajem wielu młodych ludzi na taką drogę skazali, ale wciąż jesteśmy narodem, który zawsze o coś walczył. I nie zawsze przegrywał.