Reklama.
Sejm miał dzisiaj przyjąć uchwałę, za sprawą której 17 września stałby się Dniem Sybiraka. Ze snutych od dawna planów nic jednak nie wyszło. Posłowie PiS, wśród których znajdował się sprawozdawca projektu uchwały, nie pojawili się bowiem na piątkowym posiedzeniu Sejmu, by zamanifestować w ten sposób solidarność z protestującymi związkowcami. Nieobecność posła sprawozdawcy spowodowała, że głosowanie nad projektem uchwały zostało usunięte z porządku obrad. – Jestem rozczarowany tym, że posłowie PiS nie znali procedur. (…). To dla nas nieprzyjemne zaskoczenie – powiedział "Rzeczpospolitej" sekretarz Związku Sybiraków Stanisław Sikorski.