Bezkarność sprzyja brutalności policji. Tylko 3,5 proc. skarg trafia do sądu
Bezkarność sprzyja brutalności policji. Tylko 3,5 proc. skarg trafia do sądu Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta

Policjanci nadużywają przemocy, bo nie spotyka ich kara za nadużycia. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", tylko 3,5 proc. skarg na pobicia przez policjantów trafia do sądu. Pozostałe sprawy są najczęściej umarzane lub w ogóle nie są podejmowane.

REKLAMA
Dane, które publikuje dziś "Gazeta Wyborcza" zostały zebrane przez Helsińską Fundację Praw Człowieka. Wynika z nich, że skargi dotyczące wymuszenia zeznań i znęcania się nad osobą pozbawioną wolności mają nikłe szanse na pozytywne dla poszkodowanego zakończenie. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej w przypadku wymuszenia zeznań biciem. Zaledwie 1,3 proc. tego typu spraw kończy się aktem oskarżenia.
Ewa Siedlecka
Źródło: Gazeta Wyborcza

Z danych policji wynika, że w latach 2011-12 do prokuratur trafiło 468 spraw o wymuszanie zeznań i 1044 spraw o znęcanie się nad osobami pozbawionymi wolności. Prawdopodobnie jest ich więcej, niż zawiadomień o popełnieniu przestępstwa kierowanych do prokuratur, bo więcej jest przypadków, gdy policjanci poturbują lekko, lub "tylko" poniżą i zastraszą i kończy się na skardze do komendanta. CZYTAJ WIĘCEJ


Które sprawy mają największą szanse na rozpoczęcie śledztwa? Przede wszystkim te, które trafią do mediów. Silnym wsparciem dla poszkodowanego jest także pochylenie się nad sprawą przez Rzecznika Praw Obywatelskich, oraz organizacje pozarządowe. Trudno jest też wyciszyć sprawy, które kończą się śmiercią poszkodowanego.

Źródło: Gazeta Wyborcza