Nawet, gdy bezrobocie bywało rekordowo wysokie, Polacy nie garnęli się do tego, by posady poszukać dalej niż w pobliżu rodzinnego domu. Eksperci od dawna przekonują, że jesteśmy jednym z najmniej mobilnych narodów świata. A to sprawia, że gdy bezrobocie rośnie i w niektórych regionach bez pracy jest prawie połowa mieszkańców, w innych pracodawcy nie wiedzą już gdzie szukać pracowników. - Jeśli mamy gdzieś się przeprowadzić w poszukiwaniu pracy, wolimy pojechać za granicę, niż do innego miasta -
mówiła niedawno naTemat Małgorzata Rusewicz, ekspertka ds. rynku pracy Kongresu Kobiet.