Straż Miejska ogranicza "wlepianie" mandatów przed referendum?
Straż Miejska ogranicza "wlepianie" mandatów przed referendum? Fot. Dariusz Borowicz/Agencja Gazeta
Reklama.
Dziennikarze niezależna.pl chwalą się na swojej stronie prowokacją, która ma udowodnić wpływy ratusza na stołeczną Straż Miejską.
Ta - zdaniem autorów prowokacji - ma do czasu referendum łagodniej traktować mieszkańców Warszawy i wystawiać im mniej mandatów. Na dowód przedstawiają nagranie z rozmowy telefonicznej z komendantem głównym Straży Miejskiej w stolicy Zbigniewem Leszczyńskim. Oto jej fragmenty:

Dziennikarz: Dzwonię do pana, bo mam złą wiadomość. Okazuje się, że przyszła akurat dziś pani (wyciszone) z jakąś aferą, że blokady na koła, że mandaty... A ja z panem Jarkiem Jóźwiakiem inaczej się umawialiśmy, no...

ZL: Ja już zejść z tego nie mogę, bo to są zgłoszenia od mieszkańców. I tak w pewnym stopniu mogę to regulować, ale nie wszystko, bo będę miał chryję z drugiej strony...

(...)

D: Czyli nie da się już więcej?

ZL: Są ograniczenia takie, że strażnicy sami już tego nie robią. A to jest drugie tyle [mandatów]. (...) To zostało i tak ograniczone. Jeżeli było holowane 70-80 samochodów dziennie, a w tej chwili ok. 20-30? To nie zostało ograniczone?


Całości rozmowy można wysłuchać tutaj.
Czy prowokacja się udała? Zdaniem tych, którzy ją przeprowadzili - tak. Innego zdania jest natomiast rzecznik miejskiego ratusza Bartosz Milczarczyk, który wypowiedział się dla portalu niezależna.pl. Milczarczyk uważa, że komendant wykazuje duży opór i słychać jego odporność na próby nacisków politycznych. – "Komendant mówi wprost, że żadnych działań nie będzie podejmował bez względu na to, czy referendum, jest, czy go nie ma" – stwierdził Milczarczyk.

Źródło: niezależna.pl