Za atakiem na centrum handlowe Westgate w stolicy Kenii, Nairobi stoją prawdopodobnie Somalijczycy.
Za atakiem na centrum handlowe Westgate w stolicy Kenii, Nairobi stoją prawdopodobnie Somalijczycy. Fot. jacarandafm.com

Dziesiątki zabitych i rannych, oraz ponad trzydziestu zakładników - to tragiczny bilans zamachu na centrum handlowe Westgate w stolicy Kenii, Nairobi. Świadkowie tych wydarzeń twierdzą, że dokonali go napastnicy z sąsiedniej Somalii.

REKLAMA
Dotąd przestępcy z pogrążonej w chaosie i zapomnianej przez świat Somalii byli problemem głównie na morzu. Dziś somalijska przemoc zdaje się jednak rozlewać także poza morza opanowane przez XXI-wiecznych piratów. Jej ofiarą właśnie padło Nairobi. Pochodzący najprawdopodobniej właśnie z Somalii terroryści w sobotę urządzili w kenijskiej stolicy krwawą jatkę. W wyniku ataku na luksusowe centrum handlowe Westgate zginęło ponad dwadzieścia osób.
Wstępne informacje napływające z Nairobi mówią też o kolejnych pięćdziesięciu rannych osobach. Ponad trzydzieści klientów Westgate prawdopodobnie wciąż jest w rękach napastników, którzy po starciach z liczną ochroną kompleksu i nairobijską policją ukrywają się na zapleczu tego wielkiego centrum handlowego.
Atak na kompleks Westgate w Nairobi
Pierwsze amatorskie nagranie z miejsca tragedii.

O tym, że za atakiem stoją przestępcy z Somalii mówią pierwsze relacje ocalałych świadków tragicznych wydarzeń z soboty. Oficjalnego stanowiska w tej sprawie odmawiają jednak wciąż kenijskie organy ścigania, które skupiają się obecnie na opanowaniu sytuacji i ocaleniu przetrzymywanych zakładników. Afrykańskie media przypominają jednak, iż od dłuższego czasu atak na Nairobi zapowiadała grupa Al-Shabab, której liderzy utrzymują ścisłe relacje z Al-Kaidą.