Były polski żołnierz został zatrzymany w Estonii. Sławomir S. był członkiem grupy przemycającej narkotyki i planującej zabójstwo amerykańskiego agenta.
Były polski żołnierz został zatrzymany w Estonii. Sławomir S. był członkiem grupy przemycającej narkotyki i planującej zabójstwo amerykańskiego agenta. Fot. Keith Allison / Flickr.com (CC BY-SA 2.0)

Zamach na amerykańskich tajnych agentów i przemyt hurtowych ilości narkotyków okazują się być tłem zatrzymania byłego żołnierza Wojska Polskiego w stolicy Estonii, Tallinie. Polak miał być członkiem międzynarodowej grupy przestępczej złożonej z samych byłych wojskowych. Wszystkich czeka wkrótce ekstradycja do Stanów Zjednoczonych.

REKLAMA
Estończycy aresztowali Polaka trzy dni temu. Oprócz niego w Estonii został zatrzymany także obywatel Niemiec, a w tym samym czasie w Tajlandii i Liberii aresztowano dwóch Amerykanów i innego Niemca. Z informacji, do których dotarł estoński dziennik "Postimees" wynika, że wszyscy zatrzymani byli członkami grupy, która planowała zabójstwo agenta amerykańskiej agencji ds. walki z narkotykami DEA (Drug Enforcement Administration) i wielki przemyt kokainy do USA.
Estońskie media wszystkie te spekulacje potwierdziły w rozmowie z amerykańskimi prokuratorami. Śledczy zza oceanu poinformowali też, że już współpracują ze swoimi partnerami z innych krajów, by jak najszybciej doprowadzić do ekstradycji całej piątki do Stanów Zjednoczonych. Polak i Niemiec zatrzymani w Tallinie trafią za ocean prawdopodobnie najszybciej.
"Postimees" ustalił również, że wszyscy zatrzymani 25 września przestępcy to byli żołnierze, którzy jeszcze do niedawna pełnili czynną służbę. Sławomir S. służył w Wojsku Polskim do 2011 roku. Po odejściu ze służby postanowił zarobić na nabytych w armii umiejętnościach nawiązując współpracę z międzynarodową grupą przestępczą. Zatrzymani w Estonii jak na razie nie usłyszeli zarzutów związanych z planowaniem zabójstwa amerykańskiego agenta. Estońskie służby oskarżają ich o przygotowywanie przemytu narkotyków.
Ostatecznie kształt aktu oskarżenia Polak może poznać jednak dopiero po przekazaniu go przez Estończyków w ręce amerykańskich organów ścigania. O wiele poważniejsze oskarżenia kierowane są już pod adresem wspólników byłego polskiego żołnierza, których zatrzymano w Afryce i Azji. - Trzech z nich było gotowych i chętnych do przyjęcia żywej gotówki za zabójstwo z zimną krwią agenta DEA i informatora - stwierdził w rozmowie z mediami Preet Bharara z nowojorskiej prokuratury. Podkreślając, że w USA szczególnie potępia się tych, którzy umiejętności przekazane im przez armię wykorzystują popełniając przestępstwa.

Źródło: Postimees.ee