
Polska kibolska ma się ostatnimi czasy wyjątkowo dobrze i wydaje się, że wkrótce będziemy musieli na imprezach sportowych uważać jeszcze bardziej niż dotychczas. Gdy wszyscy normalni kibice wciąż mają nadzieję, że sporów o "wrogie" barwy będzie coraz mniej, środowisko związane z Legią Warszawa w sobotę niespodziewanie poinformowało, że w Polsce kończy się kolejna tzw. zgoda. Legioniści w specjalnym oświadczeniu ogłosili, iż właśnie przestają przyjaźnie odnosić się do barw Pogoni Szczecin.
REKLAMA
"Zgoda z Pogonią została w dniu wczorajszym zakończona. Rozstajemy się spokojnie i bez agresji. Barwy Pogoni od dziś znikają z naszego stadionu. Szacunek za te 20 wspólnych lat" - informują sympatycy Legii Warszawa. "Z dniem wczorajszym zgoda z Legią została zakończona. Rozstajemy się w zgodzie i bez agresji, jednocześnie dziękując za te 20 lat wspólnej sztamy" - potwierdzili na swojej stronie szczecińscy "Portowcy".
Komunikaty obu środowisk są utrzymane w bardzo kurtuazyjnym tonie, ale czytający je policjanci z pewnością złapali się za głowy. Zgoda między pseudokibicami klubów piłkarskich oznacza bowiem, że mecze rozgrywane między ich ulubionymi drużynami odbywają się relatywnie spokojnie. Tak było przez ostatnie dwie dekady, gdy Pogoń Szczecin przyjeżdżała do stolicy, a Legioniści pojawiali się na szczecińskiej murawie.
Zerwanie zgody oznacza tymczasem, że - pomimo wyjątkowo kulturalnego pożegnania - najbardziej krewcy pseudokibice obu klubów własnie otrzymali wolną rękę do ataku na nowych przeciwników. Zerwanie zgody między Legią Warszawa a Pogonią Szczecin z pewnością wprowadzi też sporo zamieszania na innych stadionach w Polsce. Zgody funkcjonują bowiem na zasadzie, iż "przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi". Gdy przyjaciele przyjaciół stają się ich wrogami, sytuacja mocno się gmatwa.
