Nie jest łatwo sprzedać mieszkanie, oj nie jest. Ci, którzy rozglądają się za nowym lokalem, mogą dzisiaj zacierać ręce. Deweloperzy stają bowiem na głowie, aby tylko zachęcić nas do zakupu mieszkania. A dziś nie wystarczy dać gratis miejsce parkingowe, aby uwieść klienta. Sprawdzamy, czego można oczekiwać przy zakupie mieszkania.
Może i nie jesteśmy Arabią Saudyjską, gdzie przy zakupie mieszkania bierzemy udział w loterii, w której główną nagrodą jest... bezludna wyspa. Okazuje się jednak, że i polskim specjalistom ds. sprzedaży nie brakuje inwencji. To, co oferują przy zakupie mieszkania może naprawdę zdziwić.
Zacznijmy jednak od tego, co już nie zaskakuje. Choćby wspomniany garaż gratis, miejsce parkingowe, czy wykończenie mieszkania. Deweloper jest w stanie spłacać kilka pierwszych rat naszego kredytu hipotecznego, czy tez dać gratisowy ogródek, zachęcający do zakupu mieszkania na parterze. Dziś, ogródek ten powinien być także dodatkowo wyposażony. Aby zwrócić uwagę klienta na daną ofertę, trzeba zagrać znacznie silniej działającym na wyobraźnię akcentem, niż choćby roczne AC i OC mieszkania.
Jak mówi Jarosław Skoczeń z Grupy Emmerson, jeszcze w 2007 nie trzeba było stawać na głowie, aby sprzedać mieszkanie. Klienci byli tak zdeterminowani, że kupowali dosłownie "dziurę w ziemi". Jednak już rok później rynek nieruchomości stanął na tyle, że deweloperze zaczęli wzmacniać ofertę np. wspomnianymi garażami czy komórkami lokatorskimi, za które nie trzeba było dopłacać. Pojawiały się też zabudowy kuchni czy sprzęt AGD i RTV.
Upiorą, przypilnują dziecka
Deweloperzy doskonale zdają sobie sprawę, że ich klienci to ludzie zabiegani. To właśnie pomoc w opanowaniu obowiązków ma być dodatkową zachętą do zakupu mieszkania. Co konkretnie możemy dziś otrzymać oprócz czterech kątów? – Będą to pakiety zawierające dopasowane do potrzeb klienta usługi - pomoc domową obejmująca sprzątanie, pranie, prasowanie, okresowe mycie okien, serwis concierge obejmujący zakupy, obsługa pralni i wiele innych – mówi Georgios Notopoulos, General Manager Alpha Development.
Jak mówi Georgios Notopoulos, system nietypowych benefitów ma na celu nie tylko zachęcić do kupna mieszkania, ale też zwiększyć jakość życia mieszkańców. – Kupując mieszkanie w Garden Residence będzie można zyskać bezpłatne przedszkole dla dziecka, weekendową usługę baby sitting lub konsultacje z osobistym trenerem i karnet open do klubu fitness – mówi Notopoulos. Prezes dodaje, że jeszcze nie wiadomo, czy nowe pomysły spodobają się klientom, lecz to właśnie ich oczekiwania były impulsem do powstania nowej oferty.
Cztery kąty, cztery kółka
Niektórzy deweloperzy rozdają mieszkańcom rowery miejskie. Inni poszli zaś jeszcze dalej i swoim klientom, oprócz mieszkania oferują... samochód. – Wydaliśmy już kilka takich aut – mówi Agnieszka Kabatek – specjalista ds. sprzedaży i marketingu Nordic Development S.A.
Firma ta jeszcze niedawno oferowała wycieczkę do Danii w cenie mieszkania, czy projekt wnętrza. – W ubiegłym roku mieliśmy promocję polegającą na tym, iż do zakupu mieszkania wraz z miejscem postojowym klient otrzymywał auto gratis. Miało to skłonić go do zakupu mieszkania w trochę dalszej lokalizacji, na obrzeżach miasta – wyjaśnia w rozmowie z naTemat Agnieszka Kabatek. Podobno oferta bardzo spodobała się klientom.
Kilku deweloperów działających na naszym rynku oferuje także loterię, w której mogą wziąć udział kupujący mieszkanie. Tu również nagrodami są małe samochody. Kolejna firma proponuje wakacje rodzinne przez trzy lata dla całej rodziny. Tutaj deweloper wykorzystuje fakt, że jest właścicielem hotelu i w ten sposób minimalizuje koszty promocji a jednocześnie promuje swój drugi biznes, jakim jest hotel.
Klient nie bierze byle czego
Okazuje się, że nie wszystkie extra dodatki są dobrze przyjmowane. Jak mówi Mirosław Skoczeń, ostatnio jedna z firm deweloperskich zachęcała klientów do zakupu mieszkania poprzez zapewnienia usługi concierge w swojej inwestycji. – Budynek miał być też wykończony materiałami wysokiej klasy. Niestety, zadziałało prawo ceny i lokalizacji, a że inwestycja była realizowana na Białołęce i była sporo droższa od innych na tym terenie, nie spotkała się z zainteresowaniem klientów – mówi ekspert. Po rezygnacji z "bajerów" oraz obniżeniu ceny, znaleźli się chętni na mieszkania.
Wszystkie niestandardowe dodatki do mieszkania stają się powoli... standardem, a klienta coraz trudniej zaskoczyć. Jak mówi Jarosław Skoczeń, nadal najważniejsze są dla nas takie czynniki jak cena oraz lokalizacja. – Coraz częściej klienci też pytają o świadectwa energetyczne budynku, jest to ważne ponieważ będzie miało wpływ na rachunki za ogrzewanie – mówi ekspert Grupy Emmerson. O zakupie mieszkania najczęściej decyduje zatem niezastąpiony rozsądek, choć gadżety i dodatki umilają wydanie oszczędności całego (przyszłego) życia.
– Każda strategia przekonania klienta do swojej inwestycji jest dobra i po prostu się opłaca. Lepiej dać mu jakiś gratis – przez co będzie nas milej kojarzył, a przez to i polecał dalej – stwierdza Agnieszka Kabatek – Specjalista ds. sprzedaży i marketingu.